Scenarzysta MonsterVerse Max Borenstein uważa, że przyszłe filmy o potworach gigantach mogą powstawać bez opowiadania historii ludzi. Główną rolę odgrywałyby kaiju, a ludzie zostaliby zsunięci na jeszcze dalszy plan. Od czasów Godzilli z 2014 roku, niektóre potwory uznawane są jako obrońcy Ziemi. Ich poczynania stanowią kluczową rolę, jednakże, w każdym filmie wchodzącym w skład uniwersum potworów, ludzie pomagali potworom. Poczynania ludzi bardzo pomagały potworom wygrać walki. Niestety, w większości przypadków wątki, które dotyczyły ludzi nie były aż tak ciekawe jak losy potworów.
Scenarzysta Max Borenstein jest zdania, że filmy z MonsterVerse są w stanie opierać się tylko na przygodach wielkich stworów. Ludzie staliby się wtedy o wiele mniej kluczowi dla historii. W taki sposób Borenstein wypowiedział się o możliwych opcjach:
„Myślę, że można to zrobić. Myślałem o tym samym. Myślę, że to byłoby naprawdę niesamowite.”
„Biorąc pod uwagę sukces Godzilla vs. Kong, mam nadzieję, że w każdej kolejnej fazie, którą Legendary zdecyduje się zrobić, to zobaczymy. Myślę, że byłoby całkiem fajnie. Myślę, że to możliwe. To byłoby bardzo ambitne. Myślę, że ambitne w stylu Mad Max: Fury Road. Myślę, że jest to całkowicie możliwe, aby zrobić to przy absolutnie minimalnej liczbie ludzkich postaci i naprawdę scharakteryzować stworzenia.”
MonsterVerse to uniwersum filmowe, a w jego skład wchodzą: Godzilla (2014), Kong: Wyspa Czaszki (2017), Godzilla II: Król potworów (2019), Godzilla vs. Kong (2021).
Źródło: Slashfilm, Screenrant, Legendary / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Godzilla II: Król potworów