Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Fantastyczna Czwórka ma już swoją obsadę. O produkcji mówi się naprawdę dużo od 2020 roku, odkąd ją potwierdzono. Co do tytułu to są naprawdę wielkie oczekiwania, gdyż poprzednie trzy film spod szyldu pierwszej rodziny Marvela niezbyt dobrze zapisały się w historii czerwonego brandu. Niemniej możemy spodziewać się czegoś ciekawego, gdyż zapowiadana obsada może zrobić ogromną robotę.
Według Daniela Richtmana „umowy są zamknięte” w przypadku czterech głównych ról Reeda Richardsa, Sue Storm, Bena Grimma i Johnny’ego Storma, a oficjalne ogłoszenie wkrótce nastąpi. Ritchman nie podał jeszcze żadnych oficjalnych nazwisk, lecz pewnym jest iż w tym filmie zadebiutuje Pedro Pascal w roli Reeda Richardsa oraz Vanessa Kirby jako Sue Storm. Prawdopdodobnie na ekranie pojawi się również Joseph Quinn (znany z roli Eddiego w Stranger Things) jako Johnny Storm – Ludzka Pochodnia oraz Ebon Moss-Bachrach jako Ben Grimm.
Fantastyczna Czwórka na swojej drodze spotkała wielu antagonistów, lecz najbardziej kultowymi z nich są Doktor Doom oraz Galactus. Jeśli wierzyć doniesieniom to właśnie tego drugiego zobaczymy w nadchodzącym filmie Marvel Studios, a miałby zagrać go Antonio Banderas. Gdy mówi się o Galactusie to nie może zabraknąć Srebrnego Surfera, a tę rolę miałaby przejąć Anya Taylor-Joy.
Patrząc jednak na Doktor Dooma – tu jest wielu kandydatów. Pod lupę szli między innymi Adam Driver, Cillian Murphy czy Mads Mikkelsen, który już pojawił się w MCU w filmie Doktor Strange. Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy jakiś aktor ponownie wciela się w inną postać w tym świecie, było już tak z Michelle Yeoh. Tą mogliśmy oglądać zarówno w Strażnikach Galaktyki vol. 2 oraz w Shang-Chi i Legenda dziesięciu pierścieni.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe