Warto na początku wspomnieć, że to tylko przecieki, które nie muszą się sprawdzić. A więc… według portalu, Marvel Studios pragnie obsadzić jak najwięcej, a może nawet wszystkich członków drużyny aktorami o różnych rasach, oprócz rasy białej. Jak wiadomo, byłoby to duże odejście od komiksów Marvela, gdzie cała Fantastyczna Czwórka była rasy białej. W pierwszej adaptacji filmowej z 2005 roku twórcy zauważalnie trzymali się źródła. W drugiej adaptacji, która nadeszła w 2015 roku, 20th Century Fox, w małym stopniu odeszło od komiksów i obsadziło Michaela B. Jordana w roli Johnny’ego Storma. Jak będzie w nadchodzącym filmie Marvel Studios? Wygląda na to, że będzie kolorowo.
Jeżeli wspominane plany okażą się być prawdziwe, to pojawienie się Johna Krasinskiego w roli Reeda Richardsa oraz Emil Blunt w roli Sue Storm, zdaje się być nierealne. Dodatkowo, według portalu, Marvel Studios poszukuje młodszych aktorów w wieku 20-30 lat. Lepiej jednak poczekać na oficjalne informacje dotyczące Fantastycznej Czwórki, a dzisiejsze doniesienia potraktować z przymrużeniem oka.
Jako że Watts zajmuje się teraz produkcją Spider-Mana 3, raczej nieprędko obejrzymy Fantastyczną Czwórkę. Ale wydaje się, że warto poczekać na porządne efekty po tym, jak dwie kolejne filmowe wersje jedna po drugiej zawodziły.
Źródło: fandomwire.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Od kiedy to doborem aktorów do filmu ma być różnorodność rasowa? To już ich talent i przypasowanie do roli nie działa?
a ty to dopiero sie obudziłeś że takie głupie pytania zadajesz? XD