F1 zapowiada się być najlepszym blockubsterem tego lata. Pierwsze opinie dziennikarzy są bardzo obiecujące.
Premiera F1 z Bradem Pittem zbliża się wielkimi krokami. Film w polskich kinach będzie można oglądać już od 27 czerwca. Jakieś dwa tygodnie temu kierowcy Formuły 1 mieli okazję obejrzeć film podczas specjalnego pokazu w Monaco. Niektórzy z nich wystąpili nawet w produkcji w małych rolach drugoplanowych. Kierowcy później oczywiście podzielili się z resztą świata swoimi opiniami o filmie, które w głównej mierze były pozytywne. Zwrócono jednak uwagę, że nie wszystkie wydarzenia ukazane w F1 mają pokrycie w rzeczywistości. Jest to raczej Formuła 1 oczami Hollywood.
Teraz amerykańscy dziennikarze mieli okazję obejrzeć film podczas specjalnych pokazów prasowych. Joseph Kosinski nie musi się jednak martwić, że jego film będzie niewypałem, ponieważ F1 zostało bardzo dobrze przyjęte. Dziennikarze wydają się być zgodni, że F1 to adrenalina w czystej postaci. Poniżej znajdziecie wybrane opinie.
F1 Josepha Kosinskiego wciska gaz do dechy i nie zwalnia. Wyścigi są epickie, a dźwięk, montaż, zdjęcia, role i muzyka to robota najwyższej klasy. Zdecydowanie czuć podobieństwa do Top Gun: Maverick, ponieważ ten film też ogląda się jak oldschoolowy letni blockbuster. Ale jazda.
WOW! F1 to wypełnione akcją, ekscytujące i odważne spojrzenie do świata wyścigów. Dźwięk, muzyka i zdjęcia są bezbłędne. Damson Idris i Brad Pitt są świetni! Jestem całkowicie zauroczona.
F1 jest tak dobre. Ma w sobie adrenalinę, serce, tempo, historię i charakter, które rozwijają ten film w kierunku doskonałości. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak bardzo pokochałabym ten seans, gdybym była fanką wyścigów F1! Może teraz nią jestem?
Bruckhemier i Kosinski znowu tworzą razem wspaniałą rozrywkę. Akademio… w tym przypadku nie oszukajcie znowu Claudio Mirandy. Brad Pitt i Damon Idris świecą najjaśniej, gdy są razem na ekranie. Pędźcie, żeby zobaczyć to w IMAX.
Reżyserem F1 jest Joseph Kosinski, znany m.in. z Top Gun: Maverick. Producentami natomiast zostali Jerry Bruckheimer, Brad Pitt oraz Lewis Hamilton, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1.
Brad Pitt wciela się w postać Sonny’ego Hayesa, byłego kierowcy F1 z lat 90., który po poważnym wypadku wraca na tor, by pomóc fikcyjnej drużynie APXGP i zostać mentorem młodego talentu, Joshua „Noah” Pearce’a, granego przez Damsona Idrisa. W obsadzie filmu znaleźli się również Javier Bardem jako właściciel zespołu, Kerry Condon jako dyrektorka techniczna oraz Tobias Menzies i Simone Ashley w rolach drugoplanowych.
Film z pewnością będzie wyróżniać się autentycznością – zdjęcia kręcono podczas rzeczywistych wyścigów Grand Prix, m.in. w Silverstone, Monzy, na Hungaroringu i w Las Vegas. Brad Pitt i Damson Idris przeszli intensywne szkolenie z jazdy bolidami, a Idris trenował przez siedem miesięcy, by samodzielnie prowadzić pojazd podczas zdjęć. W produkcji wykorzystano zmodyfikowane bolidy F2 z dodatkowymi kamerami, a także współpracowano z zespołami F1, takimi jak Mercedes-AMG czy Carlin Motorsport.
Źródło: variety.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu F1
Nasza dzisiejsza bohaterka za dwa dni, 11 grudnia, będzie świętować swoje 29. urodziny. Hailee Steinfeld przyszła na świat w Los Angeles w Kalifornii i już od najmłodszych lat starała się zaistnieć w branży filmowej.
