Elvis, to dla wielu całkiem długi film. Prawie 3-godzinna produkcja niektórych zachwyciła, a innych zanudziła. Wygląda jednak na to, że finałowy produkt mógł trwać jeszcze więcej minut. Jak to bywa z każdym filmem, masa nakręconych materiałów trafiła do kosza montażowego i czasami niektóre z tych scen trafiają do zakładki „usunięte sceny”. Raz na jakiś czas jednak powstaje tzw. wersja reżyserska, która ukazuje… wizję reżysera. Widzieliśmy już 4-godzinną Ligę Sprawiedliwości Zacka Snydera. Możliwe, że w przyszłości ujrzymy również „Luhrmann-Cut”, czyli 4-godzinną wersję Elvisa.
Podczas wywiadu z portalem Screen Rant, reżyser Elvisa – Baz Luhrmann – wyraził chęć zajęcia się dłuższą wersją filmu. Istnieje jednak jeden duży problem. Twórca jest po prostu zmęczony. Warto przypomnieć, że film ten był w planach Luhmanna i Warner Bros. od 2014 roku. Zdjęcia rozpoczęły się w styczniu 2020 roku, a zakończyły w marcu 2021 roku. Później przyszła faza postprodukcji, która również zajęła kilka miesięcy. W końcu nadszedł czas premiery, a co za tym idzie, promocji filmu. Reżyser oraz obsada krążyli po całym świecie, a zawitali nawet do Cannes, gdzie – za ciężką pracę i finałowy produkt – otrzymali 12-minutową owację na stojąco.
Tytuł ten przez długi czas siedział w głowie Luhrmanna, a teraz przyszedł czas na odpoczynek. Nie skreślił on jednak pomysłu 4-godzinnej wersji, ale wspomniał, że nie nastąpi to zbyt szybko:
Nie teraz, i prawdopodobnie nie w następnym roku. Nie zamykam drzwi na ten pomysł, gdyż istnieje szansa na odkrycie nowej wersji. Muszę być bardzo ostrożny, ponieważ gdy już przedstawię ten pomysł… Otrzymam tweety w stylu: „Chcemy 4-godzinnej wersji!„. […] Nie zamykam się na ten pomysł, ale muszę przyznać, że jestem lekko zmęczony.
Elvis koncentruje się na relacji Presleya z wieloletnim menedżerem mającym ogromny wpływ na jego karierę. Tego ostatniego zagrał Tom Hanks. Elvisem stał się Austin Butler. Poza nimi na ekranie zobaczyć możemy inne znane twarze: Dacre Montgomery, David Wenham, Olivia DeJonge i Kodi Smith-McPhee. Za kamerą stoi Baz Luhrmann, który również napisał scenariusz wraz z Craigiem Pearcem.
Jego premiera odbyła się 24 czerwca 2022 roku. Film trafił już na HBO Max!
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: fot. materiały prasowe