Ile to już nazwisk znajduje się na tej liście chętnych otrzymania roli Bonda? Mam wrażenie, że co miesiąc do tej listy dołącza kolejna gwiazda kina. Słyszeliśmy już o takich aktorach jak Henry Cavill, Idris Elba, Tom Hardy, Jamie Dornan czy Richard Madden. Dzisiaj możemy dopisać do tej listy kolejne nazwisko, które w ostatnich latach robi furorę w filmach akcji. Mowa oczywiście o Dwaynie Johnsonie, który w wywiadzie z magazynem Esquire, wyraził chęć otrzymania głównej roli!
Mój dziadek był wrogiem Bonda w Żyje się tylko dwa razy, dlatego chciałbym pójść w jego ślady i zostać następnym Bondem. Nie chcę być złoczyńcą. Musiałby to być Bond.
Dwayne Johnson to na pewno nie pierwszy wybór, który przychodzi na myśl, podczas poszukiwania następnego Jamesa Bonda, ale kto wie, może nie jest to taki zły pomysł. Co prawda, sam wolałbym zobaczyć w tej roli młodszego aktora np. Henry’ego Cavilla, Richarda Maddena czy nawet Toma Hardy’ego, który nieważne gdzie zostanie wciśnięty, zazwyczaj zachwyca grą aktorską. Aczkolwiek nie wiemy, w jakim kierunku podąży ta franczyza. Seria filmów z Craigiem to nie zwykłe akcyjniaki typu Szybcy i wściekli, ale poważniejsze produkcje z naprawdę solidnymi historiami i postaciami. Może tym razem twórcy zdecydują się na bardziej komediowe i mniej poważne podejście. Trudno jest cokolwiek na ten temat powiedzieć, dlatego pozostaje nam czekać na więcej informacji.
Opis Nie czas umierać:
Tym razem James będzie cieszył się spokojną emeryturą i cudownym życiem na Jamajce. Jednak jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego z prośbą o pomoc. Misja ocalenia porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka i naprowadza agenta 007 na trop nowego złoczyńcy, dysponującego niezwykle niebezpieczną i zaawansowaną technologią.
W Nie czas umierać zobaczymy po raz piąty i ostatni w roli Jamesa Bonda Daniela Craiga, a także Ramiego Maleka, Lashanę Lynch, Leę Seydoux, Anę de Armas, Christopha Waltza, Naomi Harris czy Ralpha Fiennesa.
Źródło: esquire.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Czerwona nota