Hollywood nie chce płacić dużych pieniędzy afrykańskim aktorom? Dijmon Hounsou narzeka na swoje zarobki.
Nie tylko polscy przedstawiciele branży aktorskiej narzekają na za niskie wypłaty. Niedawno informowaliśmy, że polska aktorka chciałaby warunków pracy i zarobków jak w Hollywood, a tu okazuje się, że w Fabryce Snów również nie bywa kolorowo pod względem finansowym.
Na swoją wypłatę poskarżył się Dijmon Hounsou, a więc znany i charakterystyczny afrykański aktor, który przez ponad trzy dekady w branży zagrał kilkadziesiąt ról filmowych.
Urodzonego w Beninie filmowego gwiazdora widzowie kojarzyć mogą z występów niedawnych superprodukcji Netflixa (Rebel Moon), adaptacji komiksów superbohaterskich DC i Marvela (Shazam!, Strażnicy Galaktyki, Kapitan Marvel), znane franczyz (Szybcy i wściekli 7) czy kultowych i uwielbianych przez kinomanów dzieł (Gladiator, Constantine). 60-letni aktor na swoim koncie ma również dwie nominacje do Oscara (Nasza Ameryka, Krwawy diament) i nominację do Złotego Globu (Amistadt).
Mimo taki bogatej kariery Hounsou twierdzi, że wciąż walczy, by utrzymać się i żyć w Hollywood.
W rozmowie z CNN Hounsou ujawnił, że wciąż boryka się z problemami finansowymi i uważa, że za swoje kreacje aktorskie otrzymuje za małą wypłatę.
Jestem w biznesie filmowym już ponad dwie dekady, otrzymałem dwie nominacje do Oscara, grałem w wielu blockbusterach i mimo tego wciąż mam problemy finansowe. Zdecydowanie zarabiam za mało.
W dalszej części wywiadu aktor za taki stan rzeczy obwiniał systemowy rasizm funkcjonujący w Stanach Zjednoczonych.
Obecnie na premierę czekają cztery filmu z udziałem Hounsou. Są to podwodny thriller Last Breath, produkcja sci-fi Beneath the Storm, thriller The Zealot i horror The Monster.
źródło: cnn / ilustracja wprowadzenia: Marvel
Nasza dzisiejsza bohaterka za dwa dni, 11 grudnia, będzie świętować swoje 29. urodziny. Hailee Steinfeld przyszła na świat w Los Angeles w Kalifornii i już od najmłodszych lat starała się zaistnieć w branży filmowej.
