Daniel Radcliffe po raz pierwszy na planie zdjęciowym Harry’ego Pottera pojawił się w 2000 roku, gdy miał 11 lat, a w postać „chłopca, który przeżył” wcielał się przez ponad dekadę. Wielu fanów serii o młodym czarodzieju uważa, że wybrany w castingu Brytyjczyk świetnie odnalazł się w roli Harry’ego, tak sam Radcliffe jest bardzo krytyczny wobec swojej kreacji aktorskiej. 31-letni już aktor przyznał w niedawnym wywiadzie, że wstydzi się swojego dziecięcego i młodzieńczego aktorstwa, które zaprezentował w ośmiu filmach z serii.
Ciężko jest oddzielić moją relację z Harrym od relacji z filmami. Jestem wielce wdzięczny za to doświadczenie. Wskazało mi to co chciałbym robić w życiu. To bardzo szczęśliwe, gdy odnajdzie się tak wcześnie to co się kocha robić. Jestem mocno zawstydzony częścią mojego aktorstwa, ale to jak pytanie „co uważasz o swoim nastoletnim życiu?”. Jest tego tak wiele, że niemal niemożliwym jest, by opisać to jednym uczuciem.
W ostatnim czasie Daniel Radcliffe nie pojawił się w żadnym dużym hollywoodzkim widowisku, zdementował, by pojawił się w roli Moon Knighta, a większy rozgłos przyniosła mu tylko rola…pierdzących zwłok w Człowieku-scyzorku. Najnowsze produkcje z jego udziałem to serial Cudotwórcy oraz filmy: Ucieczka z Pretorii, Unbreakable Kimmy Schmidt: Kimmy kontra Wielebny, Guns Akimbo.
Źródło: metro.co.uk / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Harry Potter i Komnata tajemnic