Według serwisu TMZ reżyser filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu — Ryan Coogler, został pomyłkowo aresztowany w styczniu w Atlancie w stanie Georgia. Otóż Coogler zadzwonił do oddziału Bank of America, w celu dokonania dużej wypłaty. Kiedy wszedł do środka miał na sobie okulary przeciwsłoneczne i maseczkę. Gdy stanął przy okienku z kasjerką, przekazał jej kartkę z napisem:
Chciałbym wypłacić 12 000 dolarów gotówki z mojego konta czekowego. Bardzo proszę przeliczyć pieniądze gdzie indziej. Chciałbym zachować szczególną dyskrecję.
Wystraszona kasjerka opisywana jako „czarna kobieta w ciąży” czym prędzej zadzwoniła na policję, a współpracownicy Cooglera, którzy czekali na niego w aucie, zostali zatrzymani. W tym samym czasie znany reżyser został wyprowadzony z budynku w kajdankach.
Jak możemy się domyślić, nie była to zbyt miła sytuacja, a sam Ryan był bardzo niezadowolony. Co więcej, według raportu, poprosił on o numery odznak aresztujących go policjantów. Jednakże nie wiemy, jakie później wykonano działania.
Wczorajszego dnia reżyser filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu wydał krótkie oświadczenie, w którym skomentował całą tę historię:
Ta sytuacja nigdy nie powinna się wydarzyć. Na szczęście Bank of America współpracował ze mną i poprowadził tą sprawę ku mojej satysfakcji, dzięki czemu ruszyliśmy dalej.
Dobrze, że cała ta opowieść skończyła się happy endem, bo gdyby stało się inaczej, Marvel musiałby szukać nowego reżysera.
Fot. Materiały prasow
Na ten moment nie posiadamy oficjalnych szczegółów dotyczących fabuły filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu, czy też tego jak twórcy poradzą sobie ze śmiercią Chadwick Bosemana. Możliwe, że wkrótce otrzymamy więcej informacji na ten temat, jako że niedawno rozpoczęły się prace na planie. Wiemy za to, że film trafi do kin za lekko ponad rok, a dokładniej 11 listopada 2022 r.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
