Napisy końcowe przeleciały, pora na drugą scenę. Klasycznie otrzymaliśmy humorystyczną sekwencję, która (raczej) nie zapowiada nic ważnego dla przyszłości MCU. Widzimy w niej Bruce’a Campbella odwiecznego przyjaciela reżysera filmu – Sama Raimiego. Aktor wcielił się w postać o nazwie Pizza Poppa, który na Ziemi-838 posiadał stanowisko z kulkami pizzy. Jakoś w połowie filmu do tego świata zawitał Strange z Ziemi-616 i rzucił na tę postać zaklęcie, które spowodowało 3-tygodniowe tortury w formie bicia samego siebie. W scenie po napisach widzimy już koniec tego zaklęcia. Zaraz po tym jednak Pizza Poppa zwraca się w stronę kamery i wypowiada: „To koniec!„. Zabawna scena, która na pewno przypomniała kultowe filmy Martwe Zło. Dokładniej mowa o drugiej części, w której postać grana przez Campbella – Ash – również nie jest w tanie zapanować nad swoją ręką.
Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Doktor Strange w multiwersum obłędu