Christopher Nolan nie chce byśmy rozumieli jego filmy

Okazuje się, że Christopher Nolan nie chce, by widzowie rozumieli jego filmy. Przynajmniej tak twierdzi w przypadku filmu Tenet.
Cóż, to że Christopher Nolan jest bardzo dobrym reżyserem nie trzeba nikomu mówić. Niemniej on, jak i każdy prędzej czy później, stworzy jakieś fiasko. W przypadku Nolana był to Tenet, który niefortunnie trafił do kin podczas przerwy między pierwszym, a drugim lockdownem. Reżyser jednak nie chce byśmy rozumieli jego filmu.
Widzowie nie muszą rozmieć? Starczy, że rozumie Christopher Nolan
W rozmowie ze Stephenem Colbertem w programie The Late Show with Stephen Colbert Nolana zapytano, czy rozumie wszystko, co dzieje się w jego filmie Tenet z 2020 roku.
Nie powinieneś rozumieć wszystkiego w Tenecie. Nie wszystko jest zrozumiałe. To trochę jak pytanie, czy wiem, co dzieje się na końcu Incepcji.
Więcej informacji ze świata kina przeczytasz na Movies Room:
-
Moda na zabójcze misie? Zobaczcie nowy zwiastun Imaginary
-
Elon Musk ostro jedzie po Disneyu. Poszło o Piratów z Karaibów
-
Ich rajski rejs zamieni się w walkę o przetrwanie. Emocjonujący thriller Coś w wodzie już niedługo!
-
Orły 2024 – nominacje. Oto najlepsze polskie filmy i seriale roku
O czym był Tenet?
Fabuła skupia się na tajnej operacji zwaną Tenet, której celem jest powstrzymanie globalnego zagrożenia przed atakiem z przyszłości, gdzie manipulacja czasem odgrywa kluczową rolę. Główny bohater, grany przez Johna Davida Washingtona, zostaje zwerbowany do tajnej organizacji, która bada tajemniczą technologię umożliwiającą podróże w czasie. Film Tenet skupia się na zawiłych zagadkach czasowych i zaskakujących obrotach akcji.