Ostatnia część Avengers była największym filmem, wydarzeniem w MCU. Zebrano w nim prawie każdego bohatera, który pojawiał się na naszych ekranach na przestrzeni ostatnich 10. lat. Wszystko po to, by uniemożliwić Thanosowi zebranie sześciu Kamieni Nieskończoności. Jak wiemy, to się nie udało, a Thanos jednym pstryknięciem unicestwił połowę populacji ludzi.
Jak zapowiada odtwórca roli Thora, Chris Hemsworth, to tylko pierwszy szok, który czeka fanów przygód marvelovskich bohaterów
Jeśli byliście zszokowani Wojną bez granic, to kolejna część zszokuje was jeszcze bardziej. I to z innych powodów. To co mnie zaskoczyło, gdy czytałem oba scenariusze, to to, jak zarządzają czasem wszystkich postaci oraz że każda z nich ma swoje 5 minut. Dzięki temu jest to świeże i nie ma się wrażenia, że jest tam chaos, że wrzucono te postaci na siłę.
Zobacz również: Pierwotny tytuł Avengers 4 mógł zostać ujawniony przez Zoe Saldanę!
Australijczyk dodał również, że cieszą go opinie ludzi, którzy dostrzegają postęp w całym uniwersum, jego ciągły rozwój.
Zanim jednak dojdzie do ostatecznego rozstrzygnięcia, to czeka na nas Ant-Man i Osa oraz Captain Marvel. Tych bohaterów nie było w Avengers: Wojnie bez granic, ale już na pewno zobaczymy ich w przyszłorocznej części. Jakby się ona nie zakończyła, to będzie to zamknięcie pewnej epoki w kinie superbohaterskim i możliwe pożegnanie z kilkoma bohaterami, jak Kapitan Ameryka w wykonaniu Chrisa Evansa czy Iron Mana Roberta Downeya Jr.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja główna: maxim.com
Dlaczego w filmie ant Man i Wasp tłumaczony jest tylko jeden bohater, mianowicie Wasp jako osa? Czy nie lepiej zostawić to w oryginale? Lub spolszczyć obu bohaterów – człowiek mrówka i osa?