Jak dobrze wiemy – Kapitan Ameryka, w którego wcielał się Chris Evans, rzekomo umiera po filmie Avengers: Koniec gry. Aktor w jednym z ostatnich wywiadów wypowiedział się na temat możliwego powrotu do tej roli.
Aktor wystąpił ostatnio w programie Good Morning America (GMA), gdzie promował swoją najnowszą produkcję Ghosted z Aną de Armas, tworzoną dla AppleTV. Amerykanin zdradził, że w najnowszej produkcji zobaczymy kilka gościnnych występów aktorów z MCU, lecz wypowiedział się też na temat możliwego powrotu do roli Kapitana Ameryki. Evans przyznał, że okres, gdzie grał Rogersa to jedne z najlepszych chwil w jego życiu. Niemniej, to trochę za wcześnie, by wrócić. Jest zbyt wiele historii do opowiedzenia przez Sama Wilsona.
To był wyjątkowy czas w moim życiu. Jestem bardzo cenny z tą postacią […] Aby wrócić, musiałoby to nastąpić z właściwych powodów i we właściwym czasie. Wydaje się, że jest trochę za wcześnie. Anthony Mackie jest teraz Kapitanem Ameryką. Są inne historie do opowiedzenia.
W rozmowie został również zapytany o inny, możliwy powrót. Fani na pewno wiedzą o kogo chodzi, gdyż Evans zagrał również Johnny’ego Storma w pierwszych filmach o Fantastycznej Czwórce.
Tak, w multiwersum jest wszystko możliwe. To znaczy, myślę, że możemy zakładać wiele scenariuszy. Spójrz, bardzo by mi się to podobało. Właściwie byłoby to dla mnie łatwiejsze niż powrót jako Kapitan. Wiesz co mam na myśli? […] Johnny Storm, wydaje mi się, że tak naprawdę nie miał swoich pięciu minut. To było, zanim Marvel naprawdę zyskał poważanie.
fot. kadr z filmu Fantastyczna czwórka
Chris Evans pojawi się teraz w filmie Ghosted. Ghosted ma zawierać zarówno elementy akcji, jak i romansu. Reżyserem filmu jest Dexter Fletcher, który wyprodukował m.in. dobrze ocenianą biografię Eltona Johna pt. Rocketman. Za scenariusz odpowiadają Paul Wernick i Rhett Reese. Oprócz Apple Studios nad produkcją pracuje studio Skydance.
Źródło: TheDirect.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż (CBR)
