Pod względem reprezentacji kobiet w swoim uniwersum, do niedawna Marvel był w tyle za DC. Wytwórnia najwyraźniej przespała głosy wyrażające chęć obejrzenia takiego filmu i obudziła się dopiero po premierze Wonder Woman. Szybkie nadrabianie zaległości w postaci Kapitan Marvel oraz nadchodzącej Czarnej Wdowy może jednak nie wystarczyć. W świecie, w którym fani MCU to nie tylko stereotypowe nerdy, ale również ogromna ilość kobiet, kolejne bohaterki są potrzebne jak nigdy wcześniej. Według Brie Larson, najlepiej, gdyby były one zebrane w filmie grupowym. Dlatego też, razem z innymi aktorkami występującymi w superbohaterskich filmach udały się w tej sprawie do samego Kevina Feige.
Z wieloma kobiecymi członkiniami obsady filmów Marvela udaliśmy się do Kevina i powiedziałyśmy , „Jesteśmy w tym zgodne, chcemy to zrobić”. Czy jednak stanie się z tym coś więcej? Nie wiem. Nie jestem u sterów MCU, ale to zdecydowanie coś, czym jesteśmy zafascynowane i bardzo chciałybyśmy by powstało. Myślę, że gdyby wystarczająco dużo ludzi na świecie również podjęło ten temat, może nakręcono by taki film.
Razem z nową fazą MCU widać rozwój marki w kierunku promowania kobiecych postaci. Dzięki temu już niedługo w kinach zobaczymy film o Czarnej Wdowie, a w serialach pojawią się Ms. Marvel oraz She Hulk. W planach jest oczywiście również sequel Kapitan Marvel, czyli pierwszego solowego projektu z żeńską bohaterką w uniwersum.
Źródło: variety.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Kapitan Marvel