Avengers: Koniec gry rozbił bank, gdy zadebiutował w 2019 roku. Sale kinowe były wypełnione, a już sam czas trwania filmu (3 godziny) robił wielkie wrażenie. Jakiś czas później pojawiła się plotka, że niby jest sześciogodzinna wersja reżyserka, lecz nie została wypuszczona. Teraz sami bracia Russo wypowiedzieli się na ten temat podczas wywiadu, który miał promować The Gray Man.
„Myślę, że najdłużej to było 3 godziny i 40 minut. Tak, te 40 minut zasługują na to, by być w filmie” – mówi Joe. „Tak, właśnie pierwotnie miały być jeszcze te dodatkowe 40 minut” – wtrącił Anthony. „Więcej już nie ma” – zakończył Joe.
Okazuje się, że rzekoma sześciogodzinna wersja okazała się jednym, wielkim, kłamstwem. Niemniej wielce ciekawym jest to, co znajdowało się w owych 40 minutach filmu. Czy to jednak coś niezwykle dramatycznego? Czy może jednak nie aż tak?
Opis filmu od dystrybutora: Po dramatycznych wydarzeniach z filmu Avengers: Wojna bez granic Iron Man samotnie dryfuje po kosmosie, połowa superbohaterów przestała istnieć, a Kapitan Ameryka próbuje pogodzić się z porażką. Świat już nigdy nie będzie taki sam, a ocaleni muszą nauczyć się żyć w nowych warunkach. Nie wszyscy jednak dają za wygraną. Gdy w bazie Avengers pojawia się Ant-Man, w głowach herosów rodzi się szalony plan zmiany obecnego stanu rzeczy. Czy jest możliwe odwrócenie „Efektu Thanosa” i przywrócenie do naszego świata tych, co odeszli? Iron Man, Kapitan Ameryka, Thor, Hulk, Czarna Wdowa i pozostali zbierają się ponownie, żeby wyruszyć w pełną przygód podróż po najważniejszych momentach w historii Avengers.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe