Tylko w tym roku – a przypomnę, że mamy lipiec – Marvel Studios zapewniło nam około 16 godzin kontentu z MCU… Dla porównania wspomnę, że w 2019 roku otrzymaliśmy 3 filmy, czyli spędziliśmy około 7 godzin w świecie Marvela. Jakość efektów wizualnych była naprawdę dobra. Twórcy strony wizualnej mieli zdecydowanie więcej czasu i mniej stresowych sytuacji, niż teraz, gdy bez praktycznie jakiejkolwiek przerwy otrzymujemy nowy rozdział MCU. Artyści w końcu jednak nie mogli wytrzymać tego traktowania i wszystkie swoje negatywne emocje wylali w ciągnącym się w nieskończoność wątku na Reddicie.
Całą tę dyskusję rozpoczął użytkownik Independent-Ad419. Artysta efektów wizualnych miał to do powiedzenia:
Marvel ma prawdopodobnie najgorszą metodykę produkcji oraz zarządzaniem efektami wizualnymi. Nie potrafią naprawić wyglądu serialu w pierwszej połowie tworzenia danego projektu. Artyści, którzy pracują nad serialami Marvela, zdecydowanie nie otrzymują płacy odpowiedniej do włożonej przez nich pracy. Czar pracy dla Marvela jest przereklamowany i – po wielu dekadach tego – wolałbym pracować nad mniejszym serialem.
Po tej wypowiedzi wielu innych artystów skrytykowało Marvel Studios. Wątek jest naprawdę długi i polecam się z nim zapoznać. Odkryjecie, co tak naprawdę dzieje się za kulisami i co trzeba zmienić w tej branży. Przedstawię Wam jednak kilka – chyba najbardziej „drastycznych” – przykładów nieposzanowania ludzkiego czasu przez producentów Marvel Studios i Disney.
Osobiście proszę o to, żeby nie pracować nad filmami oraz serialami Marvela. Niestety stają się oni naszymi największymi klientami. Oczekują, że przyszykujemy im „szwedzki stół” opcji, aby mogli zmienić swoje zdanie kolejne 3 razy.
Pracując przy Thorze, [Marvel] poprosił o kompletną minisekwencję na 2 czy 3 tygodnie przed ostatecznym terminem. Od zera musieliśmy modelować tekstury, animować światło i potem wszystko naprawiać na kompach.
Pracuję [z Marvelem] już trzeci rok z rzędu… zdecydowanie potrzebuję przerwy i zajęcia się czymś innym.
Nielimitowane budżety oraz władza połączona z niekończącą się ramówką filmów, stworzyło z nich najgorszych klientów w branży. Po doświadczeniu pracy z Marvelem, omijam ich szerokim łukiem. Praca z nimi ZAWSZE jest nędzna.
Miałem szczęście, że z nimi nie pracowałem, ale moi biedni koledzy z pracy musieli zderzyć się z niezmiernym stresem.
Następnym razem, gdy ujrzycie w filmie czy serialu Marvel Studios złe efekty specjalne, to pamiętajcie, po czyjej stronie stoi wina. Miejmy jednak nadzieję, że po tych komentarzach media społecznościowe zaprotestują i w jakiś sposób dotrą do producentów Disneya. Takie warunki pracy są nie do zaakceptowania, tym bardziej, gdy w branży tej pracują ludzie, którzy potrafią utworzyć – powyżej przedstawione – arcydzieło z efektów specjalnych.
Źródło: Reddit, thegamer.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż