Dość szybko głos zabrała była małżonka gwiazdora, która wyszła z sali, gdy werdykt został przeczytany. Teraz możemy zobaczyć jej wpis, szeroko komentujący rezultat zmagań ze sprawy Amber Heard vs. Johnny Depp:
Jestem zrozpaczona tym, że cała góra dowodów w dalszym ciągu nie była wystarczająca, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej sile, wpływom i władzy mojego byłego męża. – można między innymi przeczytać w rzeczonym oświadczeniu.
Amber Heard podkreśla, że jej rozczarowanie sięga głębiej biorąc pod uwagę to, co sądowy werdykt ma rzekomo znaczyć dla innych kobiet. W jej opinii porażka oznacza swojego rodzaju cofnięcie się w czasie do okresu, gdy kobieta, która decydowała się powiedzieć o pewnych rzeczach głośno, była publicznie kompromitowana.
Wierzę, że prawnikom Johnny’ego udało się sprawić, iż przysięgli przeoczyli kluczową kwestię związaną z Wolnością Słowa i zignorowali dowody tak decydujące przy zwycięstwie w Wielkiej Brytanii.
Jestem smutna, że przegrałam tę sprawę. Ale jest mi przykro tym bardziej z tego powodu, że najwyraźniej straciłam coś, co posiadałam jako Amerykanka – prawo do swobodnego i otwartego wyrażania swojej opinii.
Zgadzacie się z takim podsumowaniem procesu?
Źródło: Deadline / Ilustracja wprowadzenia: Jim Watson/AP