Uprowadzona
Uprowadzona

Czy powstaje Uprowadzona 4? Liam Neeson odpowiada!

Gdy w zeszłym roku otrzymaliśmy zwieńczenie trylogii Uprowadzona, wielu z nas zapewne zadawało sobie pytanie: co dalej? Mimo że film osiągnął niemały sukces finansowy, to zarówno krytycy jak i widzowie wyczuli poważne zmęczenie materiału. Niemniej jednak w tym materialnym świecie to pieniądz ma zawsze decydujące zdanie, a ten, tak jak wspomniałem, towarzyszył seansowi Uprowadzonej 3. Z tego też powodu uprawnionym zdaje się twierdzenie, iż filmowcy mogą planować kolejną, 4. już część tej niezwykle popularnej serii akcji. Co na ten temat ma do powiedzenia odtwórca głównej roli Liam Neeson?

Jego zdaniem pomysł kontynuacji można wsadzić pomiędzy bajki o smokach:

Nie, nie ma szansy [na powstanie Uprowadzonej 4]. Ileż razy można porywać tę jedną córkę jednego mężczyzny? Gdyby powstał następny film, to jego fabuła wyglądałaby mniej więcej tak: „Proszę, czy możesz porwać moją córkę?”.

Zobacz również: xXx: Reaktywacja – Xander Cage i pozostali bohaterowie filmu na nowym plakacie!

Liam Neeson

kadr z filmu Uprowadzona

Wypowiedź Liama Neesona, mimo że o żartobliwym zabarwieniu, to trafia w sedno problemu. Pierwsza Uprowadzona zyskała średnie opinie u krytyków, ale fani kina akcji byli zachwyceni tym, w jaki sposób tak prosty schemat fabularny został opisany za pomocą niekonwencjonalnego bohatera. Do tego dodajmy naprawdę masę świetnej akcji i przynajmniej jeden, charakterystyczny tekścik (tak, ta słynna rozmowa telefoniczna). Komplikacje rozpoczęły się wtedy, gdy 2. oraz 3. odsłona serii, mówiąc krótko, powielały konstrukcje oryginalnej „jedynki”. Filmowy Bryan Mills z perfekcyjnego ojca, który poświęca wszystko dla swojej córki, stał się w końcu okropnym opiekunem, dopuszczając czarne charaktery tak blisko własnej rodziny. Nic więc dziwnego, że sam Neeson nie dostrzega żadnych perspektyw dla kontynuacji tej historii.

Nie oznacza to jednak, że franczyza Uprowadzonej zostanie całkowicie porzucona. Stacja NBC już bowiem zapewniła sobie prawo do emisji serialu telewizyjnego, który skupi się na początkach młodego Briana Millsa w CIA. Reżyser i scenarzysta filmowej serii Luc Besson (Piąty element, Leon zawodowiec) posłuży tutaj za producenta wykonawczego, zatem możemy się spodziewać, że nowa seria zostanie utrzymana w podobnym klimacie. Jeśli niniejsze show osiągnie sukces, to kto wie, czy nie powstanie jednak kolejna filmowa odsłona – tym razem z Clivem Standenem (serial Wikingowie) jako młodą iteracją Bryana Millsa. Pamiętajcie, iż nawet najbardziej kultowa seria może zostać kontynuowana nawet bez swoich ikonicznych postaci (przypadek Transportera, gdzie Jasona Stathama zastąpił w końcu Ed Skrien). Tak jak wspomniałem, pieniądz rządzi współczesnym światem, a tego z pewnością nie brakuje twórcom Uprowadzonej.

Źródło: movieweb.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Redaktor

Najbardziej tajemniczy członek redakcji. Nikt nie wie, w jaki sposób dorwał status redaktora współprowadzącego dział publicystyki i prawej ręki rednacza. Ciągle poszukuje granic formy. Święta czwórca: Dziga Wiertow, Fritz Lang, Luis Bunuel i Stanley Kubrick.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Emilka18 pisze:

Moim zdaniem to jest głupota co powiedział żeby porwać jego córkę fabuła może być taka że parę lat minęło i mogą porwać córkę Kim.

SNSSSS pisze:

własnie mialem to samo napisac.

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?