Po premierze zwiastunu do najnowszego filmu Yimou Zhanga (reżyser między innymi nominowanego do Oscara Hero oraz Kwiatów wojny) wybuchła burzliwa dyskusja na temat obsadzania aktorów rasy kaukaskiej w rolach, gdzie bardziej adekwatni byli by artyści o innej etniczności. Podobno wielu osobom nie spodobało się, że biały jak ściana Matt Damon będzie bronił najbardziej rozpoznawalnej chińskiej fortyfikacji przed inwazją potworów. Teraz jednak te rozważania można włożyć między bajki, zwłaszcza że jak na ironię, sprawa najwyraźniej bardziej bulwersuje tolerancyjnych ludzi z Ameryki północnej niż Azjatów. Na dowód tego film Wielki Mur zadebiutował w ten weekend w Chinach i zarobił aż 67,4 miliona dolarów. Jest to czwarte najwyższe otwarcie w tym roku. Więcej na starcie zarabiały Mei Ren Yu, Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów oraz Warcraft: Początek. Patrząc jednak, iż budżet produkcji szacuje się na ponad 150 milionów dolarów, producenci na pewno liczyli na dobry wynik. W kolejnych tygodniach również spodziewane są spore zyski, gdyż największy konkurent dla widowiska z Mattem Damonem, Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie swoją premierę będzie mieć dopiero na początku stycznia 2017 roku. Mniej więcej wtedy, a dokładnie od 13 stycznia w Polsce będzie można z kolei obejrzeć Wielki Mur.
Zobacz również: najlepsze na świecie plakaty z bohaterami filmu Wielki Mur!
https://www.youtube.com/watch?v=avF6GHyyk5c
Chiny to obecnie drugi największy rynek finansowy na świecie. W zeszłym roku wpływy ze wszystkich wyświetlanych tam filmów wyniosły 6,78 miliarda dolarów. Oczekuje się, że w tym roku ta kwota jeszcze wzrośnie. Warto pamiętać, iż tamtejsze przepisy dopuszczają rocznie jedynie 34 zagraniczne tytuły do szerokiej dystrybucji. Stąd też ponad połowa z zysków pochodzi z rodzimych produkcji, takich jak chociażby Mei Ren Yu, który w swoim kraju zarobił ponad 500 milionów dolarów. Wielki Mur to póki co największe amerykańsko-azjatycka koprodukcja ostatnich lat, gdzie oprócz hollywoodzkich studiów Legendary i Universal Pictures za jej powstanie odpowiada też China Film Group oraz Le Vision Pictures, mimo to ostatecznie obraz i tak zaklasyfikowano jako film zagraniczny.
źródło: screenrant.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe