Ci aktorzy zagrali Dartha Vadera w Łotr 1

Żadną tajemnicą nie jest, że w najnowszym filmie z Gwiezdnych wojen zobaczymy samego mrocznego lorda Sithów, Dartha Vadera. Ikoniczna postać powróciła na ekran, dzięki wysiłkowi tak naprawdę aż trzech osób, które go zagrały. Głos pod ten czarny charakter podkłada niezmiennie legendarny James Earl Jones, aktor ma w tej kwestii spore doświadczenie, gdyż dubbingował tę samą postać już na potrzeby Zemsty Sithów, Nowej nadziei, Imperium kontratakuje i Powrotu Jedi. Teraz też powrócił za mikrofon, mimo 85 lat na karku.

Zobacz również: Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie – dwa nowe materiały zza kulis

Tak więc przedstawia się kwestia wokalna, gdy natomiast chodzi o ciało, tutaj już wiadomo, iż David Prowse z powodu wieku nie mógł powtórzyć swojej roli z oryginalnej trylogii. By godnie go zastąpić potrzeba było aż dwóch kaskaderów. Pierwszy z nich to Spencer Wilding, który może pochwalić się ponad dwoma metrami wzrostu oraz występami w takich filmach jak Harry Potter i Insygnia Śmierci oraz Gra o tron, gdzie odgrywał Białego Wędrowcę. Kinomani mogą go jednak pamiętać przede wszystkim z roli strażnika więziennego ze Strażników Galaktyki, dokładnie tego, co odważył się słuchać walkmana Star Lorda.

Drugi z kaskaderów to Daniel Naprous. Karierę rozpoczął już w 1995 roku, a obecnie ma w swoim portfolio ponad 40 tytułów, w tym Grę o tron, Prometeusza, Harry’ego Pottera i Zakon Feniksa, Wonder Woman czy drugą część Kingsmen. Znany jest ze swojego zamiłowania do jeździectwa i co się z tym wiąże, wysokim obeznaniem przy pracy z końmi. Niestety, zapewne tą umiejętnością nie mogł się pochwalić podczas kręcenia Łotra 1. Aczkolwiek biorąc pod uwagę ogólne opinie o tym, jak pozytywnie wypadł Darth Vader, można chyba stwierdzić, że panowie wykonali kawał dobrej roboty. Ostatecznie pozostaje to kwestią gustu, ale wiele osób twierdzi, iż mroczny Sith odpowiada za najlepszą scenę w całym filmie, wiadomo którą. Zgodzicie się z tym?

źródło: screenrant.com / ilustracja wprowadzenia: Disney