W dzisiejszych czasach, gdy ilość sequeli, remake’ów i tym podobnych filmów w Hollywood rośnie w zatrważającym tempie nikogo nie dziwi już, że jeszcze przed premierą każdej głośniejszej produkcji rozważa się na temat jej kontynuacji. A jako że od razu po nowym roku jedną z większych premier będzie adaptacja jednej z najważniejszych gier Ubisoftu, Assassin’s Creed, a promocja tytułu staje się coraz większa, głos w sprawie kontynuacji zabrał Justin Kurzel (Makbet). W wywiadzie dla portalu Premiere stwierdził, gdzie osobiście chciałby umieścić akcję sequela:
Zobacz również: Wojna o planetę małp – pierwszy międzynarodowy zwiastun filmu!
Miłą odmianą byłoby, gdyby nie przenosić akcji tak daleko w czasie, może Ameryka lat 50-tych. Rozumiecie, wydaje mi się, że okres Zimnej Wojny mógłby być dobrym pomysłem. Pewnie ostatecznie znowu trafimy do odległych czasów, ja jednak uważam, że ubiegły wiek też jest interesujący i moglibyśmy stworzyć dobry film umiejscawiając tam akcję.
https://www.youtube.com/watch?v=6ET98EveSeQ
Umiejscowienie akcji filmu w XX wieku byłoby bardzo wielką odmianą dla uniwersum, bowiem gry z serii były już osadzane w różnych czasach i miejscach, jednak za każdym razem były to czasy dużo odleglejsze. Kto wie, może pomysł reżysera zostanie kiedyś rozważony przez Ubisoft.
źródło: Premiere / ilustracja wprowadzenia: mateały prasowe