1. Skąd się wzięła przyszła Lois Lane?
Urodzona 1974 roku we Włoszech, w małym miasteczku Vicenza na północnym wschodzie. Posiada czwórkę braci i dwie siostry. Ojciec jest weteranem amerykańskiej armii, po wielu przeprowadzkach związanych z jego pracą rodzina Adamsów osiadła się w Castle Rock, Kolorado. Amy miała wtedy 8 lat. Po zwolnieniu ze służby wojskowej, ojciec Amy podjął się profesjonalnie śpiewania w restauracjach, podczas gdy jego żona została półprofesjonalną kulturystką. Pomimo tego, że została wychowana w duchu chrześcijańskiego kościoła, nie uważa się za zagorzałą zwolenniczkę. Ceni sobie jednak podstawowe zasady moralne których nauczył jej kościół gdy była młoda. W liceum śpiewała w chórze oraz szkoliła się w tańcu aspirując na balerinę. Kontynuowała taniec w nadziei na uzyskanie stypendium akademickiego, w ostateczności jednak nie podjęła się żadnych studiów. Decyzji jednak nie żałowała, gdyż jak sama mówiła, nie przepadała zbytnio za szkołą. Po zakończeniu liceum przeniosła się do Atlanty wraz ze swoją matką, gdzie stwierdziła, że brakuje jej umiejętności, aby zostać profesjonalną baleriną, dlatego też spróbowała sił w teatrze muzycznym.
2. Pierwsze role?
Jej taneczno-muzyczna kariera zdawała się rozwijać w pomyślnym kierunku. Z czasem stała się coraz bardziej zauważalna, co zaowocowało przeprowadzką do Minnesoty i audycją do jej pierwszego filmu Zabójcza piękność (1999). Podczas kręcenia, Kirstie Alley, jedna z aktorek, zaproponowała Amy przeprowadzkę do Los Angeles. Niedługo po tym złapała rolę w telewizyjnym spin-offie Szkoły uwodzenia dla telewizji FOX. Ostatecznie nakręcono jednak tylko trzy epizody które nie ujrzały światła dziennego i projekt serialu upadł. Zamiast tego posklejano materiał z odcinków w pełnometrażową Szkołę uwodzenia 2, która wylądowała bezpośrednio na video. Jak można się było domyślić, nie okazała się udaną produkcją.
https://www.youtube.com/watch?v=D3nRywGHZNs
3. Przełom w karierze?
Wydawać by się mogło, że występ u boku takich aktorów, jak Leonardo DiCaprio czy Tom Hanks pod okiem Stevena Spielberga powinno zapewnić karierze solidnego kopa. Nawet sam Spielberg powiedział, że występ Amy Adams w Złap mnie, jeśli potrafisz będzie rolą, która zapewni jej sławę. Mimo ciepłych słów reżysera, nasza aktorka nie zdołała pozyskać żadnej roli przez następny rok. Ostatecznie wróciła do telewizji na jakiś czas, pojawiając się w bardziej lub mniej znanych produkcjach takich jak Dr. Vegas. Uznanie krytyków i przede wszystkim rozpoznawalność zapewnił jej występ w niezależnej produkcji Świetlik (2005). Reżyser decyzję o angażu Amy zasugerował jej wyjątkowym i pomysłowym podejściem do odgrywanej przez nią postaci. Obraz, chociaż nakręcony zaledwie w 21 dni, zapewnił Amy nominację do Oscara, a także kilka innych wyróżnień.
4. Cytaty
Pracowałam z najwredniejszymi ludźmi na świecie, więc nie ma nic, co mógłbyś zrobić, aby mnie zastraszyć.
Wydaje mi się, że zawsze mnie ciągnęło do pozytywnych i niewinnych postaci. Jest w nich sporo przestrzeni do odkrywania, co zawsze sprawiało mi frajdę.
Miałam prawdziwy kryzys egzystencjalny podczas gali Oscarów. Siedziałam obok Seana Penna i Meryl Streep myśląc sobie co ja tu robię? przecież ja tu nie pasuję. Czułam się, jakbym miała to wszystko stracić.
Kiedy miałam jakoś 7 lat, sporo podróżowaliśmy. To było jeszcze w czasach bez iPhone’ów, iPadów i odtwarzaczy DVD w samochodach. Pamiętam jakim przełomem był mój pierwszy walkman i możliwość słuchania muzyki w trasie. Może to zabrzmi głupio, ale jednym z moich ulubionych soundtracków jest ten z Pożegnania z Afryką (1985). Uwielbiałam podziwiać krajobraz słuchając go, stwierdziłam, że byłby z niego świetny materiał na balet.
Zawsze lubiłam filmy akcji, ale nigdy nie widziałam się w roli superbohatera, dlatego też moja Lois Lane jest najzwyczajniejszym śmiertelnikiem pełnym niedoskonałości.
5. Za co uwielbiamy Amy?
Od dłuższego czasu wydaje się przewijać przez sporą część ważnych, Hollywoodzkich produkcji. W każdej z nich jednak zazwyczaj odtwarza postacie poboczne, najczęściej są to kobiety głównych bohaterów. Jej subtelne i skromne kreacje sprawiają, że zawsze nam jest mało. Nieważne, w ilu filmach by się pojawiła, zawsze chętnie obejrzymy kolejny. Czasem trendy sprawiają, że mamy już zwyczajnie dość jakiegoś aktora, pojawiającego się na co drugim plakacie kinowych ścian. W przypadku Amy, wszystkie jej występy łączy pewien niewinny urok, aczkolwiek nie na tyle, aby jej kolejne role wydawały się wtórne. Na co dzień unika świateł fleszy i skromnie odsłania informacje o swoim życiu prywatnym. Od 2001 jest w stałym związku z aktorem Darrenem Le Gallo, którego poznała na zajęciach aktorskich. Pomijając brak skandali, słynie też z małych gestów. Przykładem będzie ustąpienie miejsca w pierwszej klasie dla żołnierza amerykańskiej armii w samolocie. Spotkało się to z zarzutem próby uzyskania rozgłosu, który skomentowała tłumacząc, że rozgłos należał się żołnierzom walczącym za kraj. Posiada również specyficzne poczucie humoru. Lubuje się zwłaszcza w humorze angielskim, co jest rzadko spotykane dla amerykanów, którzy rzadko doceniają komików takich jak Stephen Fry, którego Amy uwielbia.
6. Gust filmowy
W wywiadzie dla portalu Rottentomatoes aktorka przedstawiła piątkę ulubionych filmów.
Przeminęło z wiatrem (1939)
Czarnoksiężnik z krainy Oz i Przeminęło z wiatrem to dwa filmy, na których się wychowałam i miały na mnie ogromny wpływ. Scarlett O’Hara była moją wielką inspiracją, niestety [śmiech]. Przez co też musiałam się później uwolnić od nawyków jej irytującej aury. Gdy byłam starsza, wracając do tego filmu, zaczęłam dostrzegać jego fantastyczną kinematografię. Moim zdaniem był to film niezwykle przełomowy. To niezwykle ciekawe spojrzeć na podejście Hollywood do tematów rasowych oraz jak te poglądy się zmieniły względem dzisiejszych czasów. Zazwyczaj wybieram filmy sugerując się okresem, w jakim go oglądałam i jakie miał dla mnie znaczenie. Przeminęło z wiatrem widziałam pierwszy raz w wieku 13 lat, co może nie do końca było odpowiednim seansem dla młodej damy [śmiech]. Miałam obsesje na punkcie tego filmu. Romans, suknie, dramat, wojna(?), wszystko to sprawiało, że byłam kompletnym świrem jeśli chodzi o ten film. No i oczywiście uwielbiałam też historię Ameryki, która była moim ulubionym przedmiotem w szkole.
Czarnoksiężnik z krainy Oz (1939
Próbowaliście kiedyś obejrzeć ten film w wersji z Dark Side of the Moon Floydów? Jeśli nie, to powinniście, jest przedziwna. [śmiech]
Zawrót głowy (1958)
Uwielbiam Alfreda Hitchcocka. Ten film jednak był jednym z pierwszych które widziałam od niego. Widziałam go na zajęciach humanistycznych w liceum. Mieliśmy go obejrzeć, a następnie napisać parę artykułów na jego temat, dlatego też między innymi tak mi utkwił w pamięci. Głównie przez to, że w czasie pisania tych artykułów poznałam się nieco na pomysłowości i zabiegach Hitchcocka, który nadały ton temu filmowi. Od zawsze byłam fanem Jamesa Stewarta, mój narzeczony jest trochę jak on [śmiech]. Uwielbiałam też oczywiście blondynki Hitchcocka, zwłaszcza Kim Novak. Mogłabym zarzucić włosy do tyłu i wyrównać brwi, aby być jedną z blondynek w jego filmach. Zawrót głowy był chyba pierwszym obrazem, którego tak naprawdę zbadałam intelektualnie. Wcześniej po prostu, no wiecie, chodziłam na filmy, coś tam się ruszało, nie wiedziałam do końca, co i jak. Móc siąść z nauczycielem i przeanalizować film dokładnie, było dla mnie nowością. Do dziś jest jednym z moich ulubionych, mocno do mnie przemawia.
Skazani na Shawshank (1994)
Shawshank to jeden z tych filmów, który jeśli pojawia sie w telewizji – ogladam go. Za każdym razem. Pomijając fakt, że mam go na DVD, VHS i blue rayu. Nie potrafię tego wyjaśnić, to dobry scenariusz, świetna historia opowiadająca o ludzkiej duszy i odkupieniu.. piękne. Scena, w której leci muzyka operowa, wszyscy się zatrzymują i jedyne co słyszysz, to głos Morgana Freemana, niszczy mnie za każdym razem, jest świetna.
Paulie – gadający ptak (1998)
No więc tak, na tą listę mogłabym wrzucić kilka filmów, które wiesz, że są dobre, ale są też takie, które faktycznie oglądasz setki razy. Takim właśnie filmem jest Paulie, tak, ten z papugą. Jeśli go dodam do listy, to pewnie wyjdę na idiotkę [śmiech]. Musicie ten film obejrzeć! Wiem, jak to brzmi, jakbym była wariatką, ale uwielbiam go. Mój młodszy brat mi go polecił, zapewniając mnie, że mi się spodoba. Co zaskakujące, jest tam sporo dobrych aktorów, w tym ten gość z Detektywa Monka, Tony Shalhoub, którego uwielbiam. To przede wszystkim bardzo wzruszająca historia. Mam nadzieję jednak, że was zbytnio nie nakręciłam na niego, żeby nie było później zawodu [śmiech].
7. Ciekawostki
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe