Zaledwie wczoraj wspominaliśmy, iż polskie kina podbiła druga część Pitbulla. Komedie bardzo chętnie oglądane są również u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie najwięcej widzów wśród niemieckich filmów przyciągnął obraz zatytułowany Willkommen bei den Hartmanns (tłum. witamy u Hartmannów). Dzieło w reżyserii Simona Verhoevena (żadnego pokrewieństwa z Paulem nie ma) zadebiutowało w kinach na początku listopada i w krócej niż miesiąc zarobiło ponad 20 milionów dolarów. Mimo mieszanych recenzji sukces kasowy nie ulega wątpliwości.
https://www.youtube.com/watch?v=goXORZqN1bs
Zobacz również: recenzja filmu Goście, goście 3: Rewolucja!
Najciekawsza jednak pozostaje tematyka, jaką porusza film. Komedia ta opowiada bowiem o tytułowej do szpiku kości tradycyjnej rodzinie Hartmannów, która decyduje się przyjąć pod swój dach uchodźca z Nigerii. To wydarzenie uruchomi całą lawinę nieprzewidzianych konsekwencji, wpisujących się w panujące współcześnie nastroje społeczne i politykę otwartości Angeli Merkel. Willkommen bei den Hartmanns odważnie opowiada o aktualnej sytuacji politycznej i pokazuje skutki braku tolerancji, nie tylko bawiąc, ale przy okazji dostarczając też widzowi poważnych idei do przemyślenia. Jak widać taka konwencja przypadła Niemcom do gustu i dlatego film o uchodźcach jest póki co najpopularniejszą rodzimą produkcją u naszych sąsiadów. Póki co nie ma żadnych informacji, jakoby tytuł ten miał trafić do dystrybucji w naszym kraju.
źródło: theguardian.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe