Być może stworzę swój własny Marsz Imperialny – Michael Giacchino opowiada o muzyce do Łotra 1.

Informacja o rezygnacji Alexandre Desplata ze stanowiska kompozytora muzyki dla grudniowego spin-offu z uniwersum Gwiezdnych Wojen wywołała niemałe zaniepokojenie wśród fanów. Zostały tylko trzy miesiące do premiery, kto go zastąpi? W jakim stadium rozwoju znajduje się produkcja ścieżki dźwiękowej? Czy z tego powodu Łotr 1. zaliczy opóźnienie? Studio Disney’a ponownie jednak pokazało, że ma głowę na karku – w trybie niemal natychmiastowym zatrudniono bowiem Michaela Giacchino, twórcy mającego w swoim dorobku soundtracki do rebootów Star Treka, Doctora Strange’a, czy oscarowej animacji W głowie się nie mieści. Widzimy zatem, że posiada on papiery na wykonywany zawód, co powinno ucieszyć tych, którzy martwili się o to, jak wypadnie film o Gwiezdnych Wojnach bez legendarnego Johna Williamsa. Jak do tej pory spisuje się Giacchino? O to, i o wiele innych rzeczy zapytali twórcę dziennikarze portalu Entertainment Weekly.

giacchino michael 55268c2c3d131

Na początku wywiadu Giacchino uspokoił wszystkich mówiąc, że cały proces tworzenia muzyki jest pod kontrolą. Powstały plany i terminy, które trzymają produkcję w ryzach:

Pracujesz z tym co masz. Nie jestem osobą, która ma pod sobą grupę kompozytorów, więc siedzę sam w pokoju i tworzę. Wydaje mi się jednak, że potrafię skupić się i robić wszystko na czas. Widziałem film i naprawdę mi się spodobał, zatem z pewnością nie zabrakło mi inspiracji i pomysłów. Martwiłem się jedynie napiętym grafikiem, ale wszystko sobie rozpisałem i powiedziałem „ok, jeśli zrobię tyle jednego dnia, to następnego będę miał czas żeby do tego powrócić i poprawić to, co będzie wymagało poprawy.”

Twórca został również zapytany o wymagania, jakie postawili mu włodarze Lucasfilm. Giacchino przyznał jednak, że nie było trudno o kompromis w sprawie muzyki:

Wszystko rozbija się o emocje. Im mniej rozmawiasz o samej muzyce, a więcej o emocjach, tym łatwiej jest pojąć potrzeby danego filmu. Po obejrzeniu Łotra 1. powiedziałem im co czuję, jak mógłbym to wykorzystać i czego potrzebuję. Okazało się, że wszyscy myśleliśmy w ten sam sposób.

dsc 0922

Zobacz również: Gwiezdne Wojny porzucą ród Skywalkerów? 

Nie obyło się także bez pytania o wrażenia autora z pokazu Łotra 1. Jako zadeklarowany fan franczyzy Gwiezdnych Wojen doskonale odnalazł się w nowej produkcji, lecz zwrócił również uwagę na nowe elementy:

Jest to film, który w pewnym sensie przypomina historię II wojny światowej, co bardzo mi się spodobało. Prócz tego widać, że włożono tu mnóstwo ciężkiej pracy oraz serca, co również chciałbym podkreślić w swojej muzyce. Tak, to jest film akcji, to są Gwiezdne Wojny, które posiadają wszystkie te elementy za które pokochały je miliony, lecz nie chciałbym aby pominięto fakt, że jest to także niezwykle emocjonalna historia.

Jako że do tej pory jedynym kompozytorem muzyki do filmów z uniwersum Gwiezdnych Wojen był John Williams, padło pytanie o inspiracje Giacchino tym legendarnym twórcą. Odpowiedź była jasna i klarowna:

Moja muzyka czerpie garściami z dorobku (Johna) Williamsa i (George’a) Lucasa od momentu stworzenia ścieżki dźwiękowej do Nowej Nadziei. Lucas oglądał ten stary serial z lat 50. Flash Gordon, natomiast Williams inspirował się Gustavem Holstem i innymi kompozytorami, aby stworzyć podstawę tego, co chciał zakomunikować swą twórczością. John zaimplementował w Gwiezdnych Wojnach wspaniały język muzyki i moim celem jest uhonorowanie jego dzieł, lecz nie porzucam własnych odczuć. […] Parokrotnie łapałem się na tym, że mimowolnie chciałem użyć jakiegoś zastosowanego już motywu. Dzięki temu, ze wychowywałem się na muzyce Williamsa miałem bardzo oryginalny pomysł na to czego użyć i jak tego użyć. Powiedzmy jednak, iż 95 procent muzyki z Łotra 1. to moja twórczość, a reszta to klasyczne akcenty zaczerpnięte z Williamsa.

john williams george lucas xlarge

Zapytany o to, czy stworzy swoją wersję pamiętnego Imperialnego Marszu, odpowiedział:

(Śmiech) Mooooooożeeeeee!

Opis produkcji: Lucasfilm prezentuje pierwszy solowy film z uniwersum Gwiezdnych WojenŁotr 1. Gwiezdne Wojny to niesamowita przygoda w odległej galaktyce! W czasach wojny kilku niezwykłych bohaterów tworzy grupę, której celem jest kradzież planów Gwiazdy Śmierci, fundamentalnej broni zagłady Imperium. To wydarzenie scala ze sobą zwykłych ludzi, którzy zdecydowali się dokonać nadzwyczajnych rzeczy, przez co stają się częścią czegoś większego niż oni sami.

Gwiazdą produkcji jest Felicity Jones (Jyn Erso; Teoria wszystkiego). Na ekranie towarzyszyć jej będą: Diego Luna (Kapitan Cassian Andor; Zabić, jak to łatwo powiedzieć), Ben Mendelsohn (główny antagonista obrazu – Orson Krennic; Bloodline), Donnie Yen (niewidomy wojownik Chirrut Imwe; Ip Man, Blade II), Jiang Wen (ciężko opancerzony przyjaciel rzeczonego Azjaty – Baze Malbus; Niech zatańczą kule), Forest Whitaker (Saw Gerrera; Ostatni król Szkocji), Mads Mikkelsen (ojciec głównej bohaterki – Galen Erso; Hannibal, Casino Royale), Alan Tudyk (Droid K-2SO; Firefly) i Riz Ahmed (pilot Rebelii – Bodhi Rook; Wolny strzelec).

lotr jeden polski plakat

Reżyserem galaktycznego widowiska jest Gareth Edwards, który nakręci produkcję na podstawie scenariusza autorstwa Chrisa Weitza. Łotr 1. Gwiezdne Wojny trafi na ekrany polskich kin już 15 grudnia 2016 roku.

Źródło: ew.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Redaktor

Najbardziej tajemniczy członek redakcji. Nikt nie wie, w jaki sposób dorwał status redaktora współprowadzącego dział publicystyki i prawej ręki rednacza. Ciągle poszukuje granic formy. Święta czwórca: Dziga Wiertow, Fritz Lang, Luis Bunuel i Stanley Kubrick.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?