Shane Black zaktualizował ostatnio informacje dotyczące miejsca akcji filmu – wbrew wcześniejszym doniesieniom nie będą to przedmieścia, a więc możemy pożegnać się z obrazem Predatora przyczajonego w luksusowym basenie zamożnej rodziny z willi pod miastem. W zamian oczekujmy bardziej naturalnego dla nich środowiska (na wzór tego z Predators). Nie możemy być jednak niczego pewni z uwagi na ścisłą tajemnicę spowijającą nową lokalizację.
Reżyser zapowiada, że film ten będzie zabawny, straszny i niezwykły zarazem, jednak jak twierdzi:
Nie będzie to film, którego jeszcze nie widzieliście.
Dodatkowo Shane Black tak komentuje całą serię filmów o Predatorze:
Uważam, że filmy te bardzo różniły się od typowego sci-fi, przede wszystkim poprzez zastosowanie w nich elementów pojawiających się do tej pory głównie w thrillerach. Szansa na spotkanie przez ludzkość istot z innej planety jest czymś totalnie niezwykłym i dlatego oprócz bohaterów filmu, również widzowie powinni odczuć na własnej skórze dreszczyk emocji związany z taką sytuacją.
Jeśli chodzi o obsadę The Predator jest ona jeszcze praktycznie nieznana. Mając na względzie jednak umiejętności, jakie zaprezentował nam już Shane Black, nie musimy się martwić o odpowiedni dobór aktorów. Do tej pory potwierdzono jedynie głównych bohaterów produkcji, a będą to znana nam z X-Men: Apocalipse Olivia Munn oraz Boyd Holbrook, który zastąpił w obsadzie Benicio Del Toro.
Zobacz również: Człowiek ze stali 2 – Amy Adams potwierdza prace nad scenariuszem!
The Predator trafi do amerykańskich kin 9 lutego 2018 roku. Produkcja filmu ruszy już w lutym przyszłego roku. Reżyserem widowiska jest Shane Black, mający w swym dorobku takie hity jak The Nice Guys oraz Iron Man 3. Scenariuszem zajmuje się natomiast Fred Dekker. Obaj panowie pracowali już razem blisko 30 lat temu przy skrypcie horroru Łowcy potworów.
Źródło: heroichollywood.com/ ilustracja wprowadzenia: screenrant.com