Piękna i Bestia – Ewan McGregor i jego problemy z rolą

Pozycja Disneya jako lidera box office w roku 2017 wydaje się być ugruntowana przede wszystkim dzięki wchodzącej na ekrany kin kręconej z rozmachem aktorskiej wersji Pięknej i Bestii. Z ekranizacją wiązane są wielkie nadzieje między innymi z uwagi na fakt jej fenomalnej obsady, w której skład wchodzą między innymi: Emma Watson (Bella), Dan Stevens (Bestia), Luke Evans (Gaston), Ian McKellen (Trybik), Emma Thompson (Pani Imbryk) oraz Ewan McGregor (Płomyk). 

McGregor w jednym z ostatnich wywiadów wyraził swój entuzjazm związany z grą w tej klasycznej baśni Disneya, do której przyjęcia z pewnością przyczyniły się jego najmłodsze córki. 

Mam cztery córki. Najstarsza skończyła już dwadzieścia lat, ale najmłodsza ma dopiero pięć, więc gdy pojawiła się okazja zagrania w filmie, który z pewnością będzie oglądać naokrągło, ciężko byłoby z niej nie skorzystać. Cieszę się również na mój powrót do śpiewu na ekranie, od mojego ostatniego takiego występu w Moulin Rouge minęło już sporo czasu. Teraz w Pięknej i Bestii dostałem możliwość zaśpiewana słynnego z bajki przeboju Gościem Bądź.

Mimo doświadczenia Ewana McGregora w śpiewie na ekranie przeistoczenie się w śpiewającego Płomyka nie było usłane różami, szczególnie przez mocny francuski akcent postaci.

Kiedy zaczynaliśmy kręcenie Pięknej i Bestii twórcy chcieli mieć pewność, że wszystkie nasze głosy będą ze sobą współgrać. Piękna i Bestia mają w swoim otoczeniu masę postaci będących w momencie nagrywania, przed nałożeniem efektów komputerowych, jedynie naszymi głosami – zatem muszą one brzmieć dobrze. Gdy pojechaliśmy do Londynu przeszliśmy wszyscy przyspieszone szkolenie z odpowiedniego akcentu, który w moim przypadku nie brzmiał za dobrze. Początkowo mój francuski bardziej przypominał hiszpański lub coś w tym rodzaju. Później spotkałem się w Nowym Jorku z reżyserem Billem Condonem, który był w tym momencie na etapie montażu filmu i nagraliśmy wszystkie moje kwestie od początku. Przez ten czas zrobiłem duże postępy nad moim francuskim akcentem, więc bardzo się cieszę, że zostało mi dane się poprawić i nagrać od początku tak ważną piosenkę – nie zdarza się to często, więc było to tym bardziej ekscytujące doświadczenie.

Zobacz również: Furby w końcu dostaje własny film!

Znając Ewana i jego talent pokazywany w każdym jego filmie na pewno efekty jego pracy nie brzmiały tak źle jak o tym teraz opowiada, po prostu jest dla siebie surowy jak każdy perfekcjonista. Niemniej czekamy z utęsknieniem na rolę Płomyka w jego dodatkowo poprawionym wydaniu.

Piękna i Bestia wejdzie na ekrany kin już 17 marca 2017 roku.

Źródło: heroichollywood.com/ Ilustracja wprowadzenia: wallpapersdsc.net