Doktor Strange – Cumberbatch i reszta obsady wypowiadają się na temat głównego bohatera

Jak powszechnie wiadomo postać Doktora Strange’a dołączy do drużyny Avengers i pojawi się na pewno w produkcji Avengers: Infinity War, zapowiedzianej na 2018 rok. Bohater grany przez Benedicta Cumberbatcha odgrywać będzie specyficzną rolę w drużynie herosów, do której należą bądź należeli tacy bohaterowie, jak Iron Man, czy Kapitan Ameryka. W wywiadzie dla serwisu Yahoo, odtwórca głównej roli postanowił zdradzić co nieco na temat przydatności swojego bohatera w drużynie herosów.

Jego praca polega na obronie naszej rzeczywistości. Ściera się z zagrożeniami pochodzącymi z innych wymiarów, położonych poza percepcją konfliktu Kapitana Ameryki i Iron Mana. Wierzę w to, że w odpowiednim momencie pomoże obydwu bohaterom, niż wybierze jedną stronę. Doktor Strange znajduje się tutaj po to, aby otworzyć nowy rozdział. Dosłownie otworzyć inne wymiary, ponieważ zaczęło robić się już nieco tłoczno.

W wywiadzie dla MTV reżyser Scott Derrickson poruszył kwestie relacji Doktora Strange’a z innymi bohaterami Marvel Cinematic Universe. Nie miał jednak zbyt wiele do powiedzenia, bowiem nie jest zaangażowany w powstawanie nowej odsłony przygód Avengers.

W sumie to ciężko stwierdzić z kim bohater wejdzie w interakcje. To już jest pytanie do Kevina Feige’ego. Jednak jeśli zapytacie mnie kogo bym wybrał, to będzie to Rocket Raccoon. Myślę, że ten duet mógłby pozamiatać.

Zobacz również: Doktor Strange i co dalej? Filmy w podobnym klimacie

Swoje trzy grosze dodał też Benedict Wong, wcielający się w Wonga, przyjaciela Doktora Strange’a. Okazuje się, że jest on wielkim fanem Spider-Mana.

Gdy byłem młody kolekcjonowałem komiksy o Spider-Manie. Tak więc myślę, że pokazanie relacji Doktora z Peterem Parkerem mogłby być interesujące. Myślę też, że duet Wong i Spidey byłby interesujący, ale tak naprawdę relacja z każdym członkiem drużyny Avengers zdałaby egzamin. Po prostu nie mogę się tego już doczekać.

Benedict Cumberbatch zdradził, jak przygotowywał się do roli potężnego czarodzieja.

Cóż, mam wrażenie, że największym fanem tej postaci był Kevin Feige. Tak więc jako superfan i ojciec sukcesu filmów Marvela, postanowił wszystko wziąć na swoje barki. To on dopieszczał wszystkie małe szczegóły, a w połączeniu z wręcz encyklopedyczną wiedzą Scotta (Derricksona przyp. red.) udało się stworzyć tą postać. Tak w zasadzie, to miałem większość rzeczy wyłożone na tacy. Jednak jak to ma w zwyczaju większość aktorów, postanowiłem przeprowadzić rekonesans w materiale źródłowym, który bardzo mnie zainspirował. To bardzo oryginalny materiał. To duży skok w bok jeśli chodzi o komiksy i mamy nadzieję, że również to uniwersum filmowe, które tworzymy. Ta postać szalenie mnie intryguje. To skomplikowany człowiek i niezwykły arogant. Czułem, że w filmie trzeba będzie trochę ułagodnić to oblicze. Chciałem, żebyście zobaczyli jego upadek, a jednocześnie chciałem pokazać tą humorystyczną część mojego bohatera oraz otaczającego go świata. To jest też dramat człowieka, którego każdy cal życia, każdy aspekt, zależny jest od umiejętności jego rąk, a tracąc to, załamuje się zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Aktor wypowiedział się też na temat dołączenia Doktora Strange’a do ekipy Avengers.

To pewne, że zobaczycie go w przyszłości i to nie tak odległej. Na pewno pojawi się w filmach o Avengers, dzięki którym czuję się naprawdę podekscytowany. Sięgnąłem po filmy i komiksy i dzięki temu mogłem nadrobić zaległości z ostatnich ośmiu lat. A teraz jestem po drugiej stronie, co jest dla mnie fascynującym doświadczeniem. Już nie mogę się doczekać pracy z tymi wszystkimi świetnymi artystami.

Źródło: heroichollywood.com  / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe