Jedną z rzeczy, które wyróżniają produkcje filmowe i telewizyjne Marvela, jest krótszy bądź dłuższy występ (cameo) ojca komiksowych bohaterów Marvela – Stana Lee. W jednym z najnowszych wywiadów Kevin Feige (prezes wytwórni), rozmawiając co nieco na temat Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów, wypowiedział się na temat przyszłych występów Stana Lee:
Nie nakręciliśmy ich przypadkowo. One zawsze są bardzo specyficzne – powiedział Feige na temat występów Stan Lee w filmach Marvela. Kilka miesięcy temu w Atlancie, mocno polecieliśmy i nakręciliśmy cztery (sceny – przyt. aut. ) w ciągu jednego dnia – dla czterech różnych projektów. Wszystkie one są niesamowite! Wszystkie zupełnie się różnią od siebie. (Stana Lee – przyt. aut.) był niewiarygodny. Był w swoim żywiole. Wszedł, usiadł tutaj, stanął tam, stanął w tym oknie, a następnie udał się do domu.
Tak więc możemy mieć pewność, że ujrzymy Stana na pewno w najbliższych czterech produkcjach Marvela. Swoją drogą to pozytywna wiadomość, że Lee dobrze się trzyma, a studio kręci kilka scen z jego udziałem spoglądając do przodu, gdyż ojciec komiksowych bohaterów Marvela w grudniu skończy 94 lata.
Warto przypomnieć, że kolejne cztery filmy w kalendarzu Marvela to: Doktor Strange (4 listopada 2016 roku), Strażnicy Galaktyki Vol. 2 (5 maja 2017 roku), Spider-Man: Homecoming (7 lipca 2017 roku) oraz Thor: Ragnarok (3 listopada 2017). Jest jednak możliwe, że wypowiedź nie obejmowała już występu w Doktorze Strange’u, gdyż produkcja lada moment będzie miała premierę w kinach. Oznacza to, że może jeden z czterech występów obejmuje Black Panther lub Avengers Infinity War.
Źródło: comingsoon.net / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe