Marvel nie przestaje poszerzać swojego uniwersum ani w telewizji, ani w kinie. Na kolejne lata komiksowy gigant zaplanowane ma multum nowych filmów i seriali w którym ujrzymy nieznane dotąd twarze. Kolejna część Avengersów – Infinity War ma w planach ukazać obfitość superbohaterów z marvelowskiego uniwersum i wielu fanów z miłą chęcią ujrzałoby w filmie postacie znane z seriali Netflixa: Daredevila, Jessicę Jones, Luke’a Cage’a oraz Iron Fista. Jak mówią reżyserzy widowiska, nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, co do tego pomysłu:
Rozważamy wiele mozliwości. Nie chcemy na razie ujawniać zbyt wielu szczegółów na temat nowych Avengersów. Chcemy żeby nowy film naprawdę zaskoczył widownię. – powiedział Anthony Russo
Zobacz również: Czy Robert Downey Jr. i reżyser Iron Mana stworzą nowy film?
Drugi z braci, Joe z kolei postamowił odnieść się do decyzji o obsadzeniu Brie Larson w roli Captain Marvel:
To naprawdę świetny casting. Nie mógł się trafić lepszy. Nie tylko Brie jest niesamowicie utalentowaną aktorką, ale także wspaniałym człowiekiem. Z niecierpliwością czekamy na okazję wznowienia z nią współpracy.
Czyżby ostatnie zdanie zwiastowało debiut aktorki w Infinity War? Co się tyczy Netflixowych superbohaterów, jeśli by się pojawili to na pewno byłyby to niewielkie camea, gdyż bez wątpienia w filmie zobaczymy Doktora Strange’a, Czarną Panterę, Zimowego Żołnierza oraz kilku Strażników Galaktyki. Z taką ilością bohaterów, poświęcenie każdemu z nich odpowiedniego czasu ekranowego musi byc nie lada wyzwaniem. Twórcy jednak zapewniają, że końcowy rezultat będzie tak dobry jak ten w Wojnie Bohaterów. Pozostaje nam czekać na kolejne informacje i liczyć na pozytywną decyzję co do obecności netflixowych bohaterów w tej megaprodukcji, której premiera nadejdzie 4 maja 2018 roku.
Źródło: comicbook.com / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe