W ubiegły weekend w kinach amerykańskich pojawił się jeden z najgłośniejszych ubiegłorocznych polskich filmów, Demon Marcina Wrony. Jak się okazuje, film został przez krytyków zza oceanu bardzo doceniony i zbiera znakomite recenzje. Serwis rottentomatoes pokazuje na ten moment wskaźnik 92 % z zebranych dwudziestu pięciu recenzji, natomiast średnia ocen na Metacritic.com wynosi 80/100 spośród 14 opublikowanych recenzji. Poniżej przedstawiamy kilka fragmentów zagranicznych recenzji filmu:
Zobacz również: Demon – recenzja prosto z Warszawskiego Festiwalu Filmowego
Opowieścią o tym, jak odmowa skonfrontowania się z przeszłością kładzie się cieniem na teraźniejszość. Dzięki oszałamiającej scenografii widz znakomicie czuje sprzęgnięte ze sobą szaleństwo wesela i wydarzających się zakulisowo mrocznych odkryć. – Katie Rifle (A.V. Club)
Czuje się, iż jest to film bardzo emocjonalny: jak wycie z bólu pochodzące wprost z czyjejś duszy. – Matt Singer (ScreenCrush)
Niezwykle sugestywna kreacja skomplikowanego lecz błyskotliwego umysłu. – Andy Webster (New York Times)
Rozkręca się powoli, stopniowo przyspieszając w prawdziwy kinowy szał. – Peter Rainer (Christian Science Monitor)
Im dłużej jest z widzem, tym staje się lepszy. Wszystko przez to jak kolejne obrazy pojawiają się bez ostrzeżenia i przenikają do świadomości widza. – Kimber Myers (The Playlist)
Demon Marcina Wrony to jeden z najgłośniejszych ubiegłorocznych rodzimych filmów. Jednym z powodów dla których był on tak szeroko omawiany w polskich mediach była niewątpliwie samobójcza śmierć reżysera, ktora miała miejsce podczas ubiegłorocznego Festiwalu w Gdyni.
źródło: Metacritic; Rotten Tomatoes / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe