Ciężkie życie aktora, czyli o nieudanych występach Polaków w Hollywood

Hollywood to ogromny amerykański przemysł filmowo-telewizyjny, do którego zaliczane są największe wytwórnie filmowe świata. Filmy ich produkcji mają ogromne budżety, rozmach i marketing, co jest wielką pomocą dla aktorów, którzy chcą rozkręcić swoją karierę i pokazać się światu. Dlatego nawet najmniejsza rola lub sama szansa na jej dostanie jest wielkim wydarzeniem, nie tylko dla samego zainteresowanego aktora, ale i dla społeczności, do której należy. Zwłaszcza dla osób pochodzących spoza Stanów Zjednoczonych, krajów z mniej rozwniętym przemysłem filmowym. Do tego stopnia, że jest to przez długi czas gorący temat, o którym piszą każde gazety i portale w całym kraju.

Taka sytuacja zdarzyła się już nieraz w Polsce. Każda informacja na temat roli polskiego aktora w produkcji hollywoodzkiej jest szybko rozdmuchiwana przez media. Wprawdzie nie jest to zawsze złe. Pewne występy Polaków w Hollywood są warte takiego zainteresowania. Przykładem może być udział Daniela Olbrychskiego w filmie pt. Salt, w którym wystąpił obok znanej i docenianej aktorki Angeliny Jolie. Jego wkład nie był duży, ale kluczowy dla rozwoju fabuły, a co ważniejsze, nie dał się przyćmić swojej koleżance z planu.
Niestety, nie wszystkie występy Polaków zasługują na podziw.

izabella miko u boku gwiazdy 6994 l

Zobacz również: Od Ridleya Scotta do Zacka Snydera. Filmy zrehabilitowane w wersji reżyserskiej

Jednym z nich jest udział Izabelli Miko (Kochaj i tańcz) w filmie pt. W parku z 2006 r. Obraz skupia się na dwunastu ekscentrycznych osobach, które w  czasie przerwy na lunch przebywają w tym samym ustronnym parku w Los Angeles. Sam film nie jest produkcją wysokich lotów, ale części widzów się podobał. Niestety, Izabella Miko nie stała się jedną z zalet tego obrazu, a sama aktorka w tamtym czasie była jedną z najbardziej wyśmiewanych Polek. Dlaczego? Przez epizod w filmie, w którym odgrywała scenę stosunku z Williamem Baldwinem (Mokra Robota). Sam akt był przez wielu porównywany do filmów pornograficznych, a w sieci nawet stwierdzono, że Miko była „pompowana od tyłu”. Na pewno nie jest to wrażenie, którego aktorka sobie życzyła.

Co ciekawe, to nie ostatnia nieudana rola tej aktorki. W 2010 r. zagrała postać Ateny w filmie Starcie Tytanów opowiadający o półbogu Perseuszu. Była to ogromna szansa; film zarobił prawie 500 000 000 dolarów, pojawił się nawet sequel (Gniew Tytanów). To zdecydowanie największy film w jej karierze. Problem w tym, że sceny z jej udziałem kompletnie wycięto. Jedynie można ją znaleźć w spisie obsady.

karolak

O bólu spowodowanego usunięciem z filmu sporo wie Tomasz Karolak. Aktor słynący z produkcji takich jak 39 i pół czy też Listy do M. ukazał się u boku Roberta Duvalla i Billa Murraya w filmie Aż po grób. Obraz opowiada o pustelniku, który postanawia zorganizować swój pogrzeb za życia. Zdobył jedenaście nominacji (w tym za najlepszy dramat) oraz wygrał nagrodę Independent Spirit. Dla Karolaka byłby to imponujący i dobry start w amerykańskim przemyśle filmowym. Szkoda tylko, że w samym filmie nikt go nie zobaczył.

Więcej szczęścia doznała Weronika Rosati. Aktorka zagrała w wielu amerykańskich produkcjach, m.in w miniserialu Dziecko Rosemary i filmie Last Vegas. Śmiało może powiedzieć, że za oceanem dobrze jej się powodzi. Miała szansę zagrać w filmach, w których brali udział aktorzy światowej sławy: Michael Douglas, Rober De Niro, czy też Morgan Freeman. Jednak i ona zaliczyła pewnego rodzaju wpadkę. Chodzi o produkcję Kula w Łeb z 2012 roku. Media rozpisywały się o przyszłym sukcesie Polki, o tym, jak zagra z samym Sylvestrem Stallone. I zagrała. Jakieś dwie minuty. Rosati chwaliła się swoim udziałem w filmie, ale nie było jej nawet na plakacie promocyjnym (z którego ponoć została usunięta). Sam angaż w produkcji nie jest niczym, czego można się wstydzić. Za to tworzenie ogromnego szumu wokół roli, która trwała minuty już raczej tak.

Zobacz również: Prawa do transmisji wydarzeń – monopol czy konkurencja?

Inną polską aktorką próbującą podbić Hollywood była Katarzyna Figura. Zagrała w kilku filmach (Zbyt młodzi, zbyt szybcy, Fatalna Przeszłość), gdzie grała nawet główną rolę, ale te produkcje nie wybiły się na tle innych amerykańskich obrazów. Z wyjątkiem jednego: Prêt-à-Porter, który zdobył dwie nominacje do Złotych Globów i wygrał nagrodę NBR za najlepszą obsadę. Na pewno udział w takiej produkcji wygląda imponująco na papierze. Niestety, po obejrzeniu filmu okazuje się, że Figura ukazała się tam na chwilę i… odsłoniła pośladki. Taka rola w takim filmie wydaje się być trochę rozczarowująca.

Polscy aktorzy zdobywali lepsze i gorsze angaże w produkacjach Hollywood. Na szczęście, takie wpadki zdarzają się rzadko, a wiele Polaków pokazało dobry poziom aktorstwa. Dlatego, zamiast oglądać nieudane występy naszych rodaków, zawsze możemy sięgnąć po lepsze pozycje, np. Park Gorkiego. Albo powspominać Polę Negri.

Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe

Miłośniczka seriali i kina. W wolnym czasie czyta komiksy, kryminały i książki historyczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?