Doktor Strange – analiza drugiego zwiastuna

Na tegorocznym San-Diego Comic Con, Marvel Studios zawiodło wielu widzów. Jedyny filmowy zwiastun, jaki został przez nich wyemitowany, był tylko kolejną zapowiedzią produkcji, która już za kilka miesięcy wejdzie do kin. Nowy zwiastun Doctora Strange’a jest jednak nieco dłuższy od poprzedniego. Ustępuje mu co prawda pod paroma względami (m.in w kwestii budowania napięcia i nastroju), ale mimo to, warto mu się z bliska przyjrzeć, by zobaczyć co ujawnił.

Jedną z nowości w zwiastunie, jest pierwsze spojrzenie na Stephena Strenge’a zaraz po jego tragicznym w skutkach wypadku. Warto zwłaszcza zwrócić uwagę na jego poważnie okaleczone dłonie, bowiem to one będą powodem dla którego bohater uda się na wygnanie. Nie mogąc przeprowadzać operacji, będzie szukał innych sposobów na ratowanie życia. Obok niego możemy zobaczyć Rechael McAdams, która wciela się w jego bliską przyjaciółkę z pracy.

Strange ponownie staje naprzeciwko swojego nowego mentora. Przedwieczny, w którego wciela się Tilda Swinton, ukaże głównemu bohaterowi nową drogę życia, którą od tej pory będzie musiał podążać i zmieni jego egoistyczne nastawienie do życia. Jak zostanie zbudowana relacja między nimi? Wedle komiksów, Strange ocalił niegdyś Przedwiecznego przed śmiercią z ręki poprzedniego ucznia. Czy i tu będziemy mogli liczyć na podobny wątek fabularny?

Kim jest tajemnicza postać uprawiająca magię na miejskich ulicach? Można podejrzewać, że to właśnie Przedwieczny – kostium jest podobny do oryginału z komiksów, a postura wyraźnie wskazuje na kogoś takiego jak Tilda Swinton. Co jednak robi w centrum miasta (najpewniej Nowego Jorku)? Czyżby zdecydował się odwiedzić Strange’a, działającego już na własną rękę? Pamiętajmy, że film ma się rozgrywać na dwóch płaszczyznach czasowych – kiedy główny bohater jest jeszcze uczniem i kiedy sam staje się mistrzem swego nowego fachu i obiera za swą siedzibę właśnie Nowy Jork.

Nauka, nauka, nauka. Nie ominie ona nikogo w tym i Stephena Strenge’a, który będzie musiał zgłębić tajniki arkanów magii od samych podstaw, aż po jej najbardziej zaawansowane odmiany. Zwiastun pokazał, że nie będzie to tylko wiedza teoretyczna. Głównego bohatera czekają treningi i inne bolesne formy… edukacji.

Na tych kadrach możemy prawdopodobnie zobaczyć wnętrze willi Strange’a w Nowym Jorku. Jeśli nie jest to ona, najpewniej jest to Sanktuarium, w którym Stephen szkoli się pod okiem Przedwiecznegp. Widzimy tu również Stephena wpatrzonego w pelerynę, którą wprzyjdzie mu wkrótce założyć. 

Oto przed Wami Mads Mikkelsen jako złoworogi Kaecilius! Ten czarny charakter będzie najprawdopodobniej usiłował wytworzyć międzywymiarowy portal, by sprowadzić z jego pomocą zagrożenia na nasz świat. W oryginale, Kaecilius był uczniem Barona Mordo, który w Doctore Strange nadal stoi po stronie dobra i wspiera głównego bohatera. Czy może to zatem oznaczać, że postać grana przez Chiwetela Eijofora okaże się zdrajcą? W tle pierwszego kadru można zobaczyć charakterystyczny witraż Strange’a, zaś sam Kaecilius skuty jest łańcuchami. Najprawdopodobniej został więc schwytany.

Zobacz również: Doctor Strange – Mads Mikkelsen ujawnia szczegóły wyjątkowej produkcji!

Czy to sequel Incepcji Nolana?! Nie, to zapewne finałowa walka z siłami ciemności w Doctor Strange! Trzeba przyznać, że prezentuje się to naprawdę widowiskowo! Pojedynek, który z pewnością rozegra się w takich warunkach, godzien będzie zapamiętania. Jak jednak zareagują inni superbohaterowie w Nowym Jorku, widząc taki kataklizm? A może nawet go nie dostrzegą? W zwiastunie osoby postronne pozostają wyraźnie obojętne na rozgrywające się dookoła szaleństwo… Warto również zwrócić uwagę na Stark Tower, która lada moment zapadnie się w portalu!

Zobacz również: Doctor Strange – elementy charakterystyczne dla horrorów w nowym filmie Marvela?

A teraz ostatnia i najciekawsza kwestia. Najnowszy zwiastun ukazuje nam Barona Karla Mordo (Chiwetel Ejiofor) jako przyjaciela Stephena Strange’a. W komiksach, jest on jednak jego zaprzysiężonym wrogiem, który walczył z nim już niezliczoną ilość razy, po tym jak Strange powstrzymał go przed zabiciem Przedwiecznego. Jak zostanie to ukazane w filmie? Czy pod koniec zobaczymy upadek długoletniej przyjaźni i początek zajadłej wojny między magami? Jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, ale być może zostanie to pokazane dopiero w kolejnych produkcjach Marvel Studios…

https://www.youtube.com/watch?v=HSzx-zryEgM

Powyższy zwiastun to z pewnością jedna z najlepszych zapowiedzi, opublikowanych tego roku na San-Diego Comic Con. Mimo to, wydaje się ona łamać jedną z obietnic, jakie Marvel Studios złożyło widzom kilka lat temu. Film ten, podobnie jak i kilka kolejnych solowych tytułów, które mamy zobaczyć wkrótce w kinach, ma nie być klasycznym orygin-story, ukazującym początki bohatera. Wiemy oczywiście, że Doctor Strange ma się rozgrywać na dwóch płaszczyznach czasowych, ale może to oznaczać, że nacisk na genezę bohatera będzie większy, niż na ukazanie jego dalszych losów. Nie jest to jednak powód do większych zmartwień, wszak studio już nieraz udowodniło, że warto mu zaufać. W każdym wypadku.