Wprawdzie do premiery filmu Spider-Man: Homecoming pozostał nam jeszcze rok czasu, jednak do tej pory nie poznaliśmy tożsamości przeciwnika, z którym zmierzy się główny bohater. Tom Holland, który pojawił się już w Wojnie bohaterów, potrafił przez kilkanaście minut zaskarbić sobie sympatię wielu widzów. Grono osób uważa, że już jest to najlepszy odtwórca roli Petera Parkera. Niesamowicie emocjonujący jest fakt, iż przez najbliższe lata, dane nam będzie oglądać przygody młodego Spider-Mana, który w końcu stał się integralną częścią Filmowego Uniwersum Marvela.
Obsada Homecoming rozrasta się wprost z dnia na dzień, jednak my wciąż nie wiemy z kim walczyć będzie nastoletni Parker. Przez ostatnie miesiące wiele spekulowano na ten temat i większość zagranicznych źródeł obstawia, iż villainem będzie Adrian Toomes znany pod pseudonimem Vulture. Co ciekawe, postać ta miała podobno pojawić się w anulowanym Spider-Manie 4 Sama Raimi’ego. Aktorem, który miałby sportretować postać Vulture’a miałby być nie kto inny, jak Michael Keaton, który ostatnimi laty powraca do wielkiego kina. Jednakże na chwilę obecną, nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.
Można dopatrzeć się pewnej analogii, jeśli spojrzymy na przeciwników Spider-Mana w pierwszych filmach, w jakich postać odgrywali kolejno Tobey Maguire i Andrew Garfield. Zarówno Norman Osborn (Zielony Goblin), jak i Curt Connors (Jaszczur) byli geniuszami. Zaskarbiali sobie sympatię ze strony Parkera, brali go w pewnym sensie pod swoje skrzydła, dzielili się wiedzą, a następnie przeistaczali się w jego śmiertelnych przeciwników. I podobnie może być w przypadku Adriana Toomes’a. Tym bardziej, że pewną wskazówkę daje nam jedna ze scen Wojny bohaterów.
https://www.youtube.com/watch?v=UgJa10XLf5Y
Podczas sceny dziejącej się na lotnisku, ukazującej walkę Spider-Mana z Falconem, postacie nawiązują taki oto dialog:
Spider-Man: Czy te skrzydła są z włókna węglowego?
Falcon: Znasz się na tych rzeczach?
Spider-Man: To tłumaczyłoby współczynnik sztywności i elastyczności, który muszę przyznać, jest niesamowity, stary!
Co daje nam ten dialog? Otóż Peter Parker nigdy w komiksach, bądź filmach nie był przedstawiany jako specjalista w dziedzinie skrzydeł i lotnictwa. Skąd więc u niego taka wiedza? Tym bardziej, iż jest on dopiero nastolatkiem? Może po prostu miał już do czynienia z podobnymi mechanizmami? Może Parker przed wydarzeniami z Wojny bohaterów miał już tą (nie)przyjemność poznać Adriana Toomesa. Może twórcy postanowili analogicznie do poprzednich filmów, zrobić z Toomesa pewnego rodzaju mentora dla Petera? Jest on w końcu geniuszem, podobnie jak Osborn i Connors. Nie od dzisiaj wiadomo, że Peter Parker zajarany jest nauką i poznawaniem nowych technologii. Może twórcy stwierdzili, iż formuła, która sprawdziła się w Spider-Manie i Niesamowitym Spider-Manie, da pozytywny efekt również w Spider-Man: Homecoming? Tym oto sposobem Adrian Toomes mógł przekazać Parkerowi pewną wiedzę na temat dziedziny, którą się zajmuje, a czego dowodem może być powyższy dialog Spider-Mana z Falconem.
To naprawdę mogłoby zadziałać. Peter stracił rodziców, jego wujek również odszedł z tego świata. Człowiek w tak młodym wieku potrzebuje autorytetu, na którym mógłby się wzorować. I Adrian Toomes mógłby do pewnego momentu być właśnie kimś takim dla Parkera. To nadałoby pewnego smaku późniejszej potyczce tych dwóch postaci. Co o tym sądzicie?
Fanów Marvela zapraszamy na: www.facebook.com/MARVELFanPolska!
Źródło: moviepilot.com / Ilustracja wprowadzenia: Marvel