Enzo sisti, producent wykonawczy filmu Pasja w reżyserii Mela Gibsona, nie porzuca chrześcijańskich tematów i powraca do historii Jezusa Chrystusa. Dzięki jego wsparciu nakręcono już obraz zatytułowany Jesus VR – The Story of Christ. Będzie to 90 minutowa opowieść oparta na wydarzeniach z Nowego Testamentu. Widzowie zobaczą narodzenie Syna Bożego oraz śmierć na krzyżu. Co jednak jest zupełną nowością wszystko to wyświetlone zostanie w nowej technologii wirtualnej rzeczywistości.
Zobacz rownież: Joaquin Phoenix zagra Jezusa
Stąd do pełni doznań potrzebny będzie specjany hełm VR jak Oculus Rift, Google Cardboard, Playstation VR czy HTC Vive. Jednak jeśli już widz założy takie cudeńko na głowę, wtedy podczas seansu dostanie możliwość swobodnego obracania szyją i obserwowania akcji z każdego kąta. Całość nagrano w 360 stopniach i rozdzielczości 4K. Oglądający poczują, jakby byli na miejscu wydarzeń, chociażby w Kanie galilejskiej, gdzie zobaczą na własne oczy przemienienie wody w wino. Oczywiście kulminacyjną sceną ma pozostać droga krzyżowa i ukrzyżowanie, w której widzowie praktycznie wezmą udział, nie ruszając się z fotela.
Tę superprodukcję kręcono w tych samych lokacjach co Pasję i korzystano z rad doradcy religijnego, który pomagał również Melowi Gibsonowi. Jednakże całość na pewno nie ma na celu etapować brutalnością, a wszelką krew czy przemoc producenci obiecują ograniczyć do niezbędnego minimum. W rolę Jezusa wcielił się Tim Fellingham (Oszukać przeznaczenie 5 3D). Premiera produkcji planowana jest na grudzień 2016 roku. Jej sukces zależy od tego, ilu chrześcijan dostanie odpowiedni hełm VR od świętego Mikołaja.
Zobacz również: na pierwszy rzut oka – Preacher
źródło: theguardian.com / ilustracja wprowadzenia: allchristiannews.com; thegadgetflow.com