Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie to pierwszy starwarsowy spin-off w wykonaniu wytwórni Lucasfilm, który nie opowiada o rodzinie Skywalkerów. Premiera filmu nastąpić ma 14 grudnia 2016 roku, jednak twórcy wciąż debatują nad wieloma zastosowanymi w produkcji rozwiązaniami. Prezes Lucasfilmu Kathleen Kennedy w rozmowie z Entertainment Weekly wyjawiła, że ekipa pracująca nad filmem nie zdecydowała jeszcze czy w Łotrze 1 bądź którymkolwiek z niezależnych spin-offów pojawią się słynne żółte napisy otwierające i wprowadzające widzów w szczegóły fabuły. Jest to bardzo charakterystyczne dla wszystkich części Gwiezdnych wojen. Ich brak miałby oznaczać uniezależnienie spin-offów od oryginalnych filmów.
Rozmawiamy o tym cały czas. Jesteśmy w trakcie dyskusji nawet obecnie, więc nie chcę definitywnie mówić, co mamy zamiar zrobić. Początkowe napisy są bradzo charakterystyczne dla oryginalnej sagi. My sporo dyskutujemy na temat tego, co zdefiniuje niezależne filmy i oddzieli je od epizodów Gwiezdnych wojen.
Zobacz również: Łotr 1. Gwiezdne Wojny – Historie – mnóstwo informacji o nowych postaciach!
Skoro spin-offy i tak dzieją się w świecie Gwiezdnych wojen, dlaczego miałoby zabraknąć charakterystycznego i uwielbianego przez fanów otwarcia? Wcale nie sprawiłoby to, że film stałby się w jakikolwiek sposób zależny od oryginału. Co Wy sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: GeekTyrant / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe