Legion samobójców – David Ayer o postaci Harley Quinn

Legion samobójców to obecnie najbardziej wyczekiwany film. Wielu wierzy, że DC tą właśnie produkcją naprawi swoją reputację nadszarpniętą przez Batman v Superman: Świt sprawiedliwości. Na pewno wiadomo, że film, który skupia się jedynie na złoczyńcach, jest oryginalny. Trudno przewidzieć jednak na ile taka koncepcja będzie miała powodzenie. W rozmowie z Yahoo, reżyser David Ayer komentował kulisy powstawania filmu, lecz najbardziej skupił się na ekranowym debiucie Harley Quinn.

Rozmawiając o postaci Jokera, Ayer został zapytany o nowy wygląd Quinn, a w szczególności o jej nowe tatuaże.

Zrobiła je sobie w więzieniu. To więzienne tatuaże, jakie robi się, gdy nie ma fachowego sprzętu. Zrobiła je z nudy i desperacji. Jeden to “Ja Serce Budyń”, kolejny to twarz Jokera, serduszko… to oczywiście odbicie jej czasu spędzonego w więzieniu.

Dyskutując współpracę z Margot Robbie, Ayer wydawał się w pewien sposób dotknięty.

Nie wiem co powiedzieć oprócz tego, że narodziła się gwiazda. Przykuwa uwagę, jest magnetyzująca, ma charakter. Nie rozpoznaję jej bez makijażu. Spędziliśmy razem na planie tyle czasu, że kiedy nie ma make-upu, czuję się niekomfortowo.

Zobacz również: Legion samobójców na San Diego Comic Con!

Reżyser zdradził również, że postać Harley Quinn była powodem, dla którego przyjął tę posadę bez wahania.

Harley jest moim ulubionym charakterem. To przez nią tak bardzo chciałam pracować przy tym filmie. Jest tak złożona, jest rozdwojona. Jest w niej mnóstwo sprzeczności, jak w każdym z nas. Świetnie jest odkrywać te rzeczy. Posiadanie tak mocnego żeńskiego charakteru, który jest tak dobrze zapisany w historii, a w tym samym czasie ma swoje słabości i pięty achillesowe, jest żadkie.

Legion samobójców wbije do kin 5 sierpnia 2016 roku.

Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe