Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia podoba się krytkom

Nie tylko serwis moviesroom.pl nie do końca pozytywnie ocenił najnowszą część przebojowej serii o czterech wojowniczych żółwiach ninja (naszą recenzję możecie przeczytać tutaj). Czołowe magazyny i portale internetowe z pieczołowitością przyglądają się najnowszej produkcji niezrównanego Michaela Baya. Co tak bardzo boli recenzentów możecie się przekonać zapoznając z kilkoma poniższymi cytatami. Ciekawostką pozostaje mimo wszystko fakt, że wbrew pierwszym doniesieniom większość branży względnie pozytywnie ocenia najnowszy blockbuster i ma o nim wiele dobrego do powiedzenia.

Tylko Bay mógł poświęcić tyle czasu i kasy na przerobienie pełnych werwy i wywrotowych głupot na paskudne, puste odpady, zestawione dokładnie po to, by uczyć najmłodszych brutalnej siły rynku oraz bezmyślnej konsumpcji. Dawni bohaterowie w skorupach stali się bezwzględnymi oprychami, którzy rządają naszych pieniędzy i nie oferują nic w zamian. – Mike McCahill, theguardian.com, ocena: 1/5

Żywy, kolorowy i radosny sequel jest wszystkim tym, czym powinien być pierwszy film. Naprawdę skupia się na żółwiach, a historia zawiera zrozumiały konflikt i zabawne relacje między naszymi bohaterami w skorupach. Dzieciaki pokochają ten film, a dorośli fani dostaną to, czego zawsze chcieli. – Scott Mendelson, forbes.com

Wszystko, co dzieje się w filmie, to tylko wymówka do pokazania całej kupy CGI. – Geoff Berkshire, variety.com

W przeciwieństwie do poprzednika (..) Wyjście z cienia pamięta, że to historia o czterech żółwich braciach, którzy żyją w kanale ze swoim szczurzym senseiem, jedzą masę pizzy i biją złych kolesi. (…) może nie jest mądrzejszy od pierwszej części, ale na pewno dostarcza więcej zabawy. – Devan Coggan, ew.com, ocena: C+

Sprawdźcie gdzie indziej szczegóły fabuły, o co chodzie z Krangiem, który chce zniszczyć świat magicznym „fioletowym śluzem”, bo szczerze mówiąc krytykom nie płaci się aż tyle kasy, żeby poświęcali pełną uwagę czemuś takiemu. Film jest najlepszy, kiedy zwalnia na chwilę i pozwala by osobowości żółwi, które są całkiem niezłe, lśniły przez ich komiczne wygłupy. – Frank Scheck, hollywoodreporter.com

Nie boi się wziąć widzów do Wymiaru X i pokazać klasycznego złoczyńcy, Kranga (praktycznie sam mózg z mackami). Green ze spółką mierzy się z szaleństwem tego świata i robi to ze smakiem, czyniąc zdecydowany postęp względem pierwszej części. To film o żółwiach dla fanów żółwi. Może i nie wszystkich zadowoli, ale ogólnie pcha serię we właściwym kierunku i sprawia, że warto czekać, a nie bać się kolejnych części. – Josh Lasser, ign.com, ocena: 6.5/10

Nie powiedziałbym, że postacie są skomplikowane, ale efekty robią wrażenie, a design żółwi wręcz onieśmiela. Nie chciałbym na nich wpaść w ciemnej uliczce. (…) Aktor [Stephen Amell jako Casey Jones] wpasowuje się idealnie i trzeba przyznać, że dodaje sporo charyzmy do swojej roli. Nie oglądam Arrow, ale ten gość ma zadatki na poważną gwiazdę filmową. (…) Wydarzeniom na ekranie brakuje logiki, ale bądźmy szczerzy, to historia o czterech gigantycznych żółwiach, które uwielbiają pizzę. Mimo to finałowa scena wydaje się nieco rozdmuchana niczym z innego superbohaterskiego filmu. W połowie myślałem, że Avengers dołączą do walki. Nie pomaga też fakt, że Shredder to nieco nijaki czarny charakter w tej wersji. – JimmyO, joblo.com, ocena: 7/10

Zobacz również: finalny zwiastun Wojownicze żółwie ninja 2!

A wy? Widzieliście już Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia? Jak przedstawia się wasza opinie? Przypominamy, że film z dubbingiem i w 3D od 1 czerwca można obejrzeć w polskich kinach.

źródło: variety.com; forbes.com; ew.com; theguardian.com; hollywoodreporter.com; joblo.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Dziennikarz

Miłośnik prawdziwego kina, a nie tych artystycznych bzdur.
Jeśli masz ciekawy temat do opisania, pisz tutaj - [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?