#Cannes2016: Złota Palma dla Kena Loacha za I, Daniel Blake!

Nie mogło odbyć się bez kontrowersji. Bardzo często to, czego oczekuje prasa, w Cannes nie przekłada się na nagrody. Najwyżej oceniony przez krytykę film – Toni Erdmann – wyjechał z Cannes z nagrodą FIPRESCI. Ken Loach przemawiał jak na wiecu, odbierając Złotą Palmę, a Xavier Dolan płakał jak dziecko, gdy otrzymał Grand Prix. W tym samym czasie w biurze prasowym można było słyszeć buczenie.

Złota Palma w rękach Kena Loacha za film I, Daniel Blake to nie jakieś wielkie zaskoczenie. Ten leciwy reżyser powrócił do Cannes ze swoim najlepszym filmem od lat i zgarnął drugą najważniejszą nagrodę w karierze od czasu Wiatru buszującego w jęczmieniu. Nigdy nie obojętny na krzywdę społeczną, Loach bierze pod lupę system pomocy społecznej w Wielkiej Brytanii.

i daniel blake 03

Twórcy trafiają w sedno z obserwacją sytuacji ekonomicznej wielu bezrobotnych i gorzej sytuowanych. Tzw. podatek pokojowy (bedroom tax), sprzeciw wobec prywatyzacji wielu sektorów publicznych przez partię konserwatywną ciągle odbija się w tym kraju szerokim echem. Nie możemy zapomnieć, że Loach jest nie tylko społecznikiem, ale jest też sentymentalistą. Nie byłby sobą, gdyby nie wplótł w historię kilku dość oczywistych, wyciskających łzy motywów, czyniąc finał historii przewidywalny i odrobinę ckliwy. Natomiast scena w banku żywności, w którym głodna kobieta z niecierpliwością otwiera puszkę z jedzeniem, należy do najbardziej poruszających i szczerych momentów tego ściskającego za gardło filmu. (Cała recenzja filmu I, Daniel Blake tutaj)

dolan grandprix

Grand Prix, czyli druga nagroda canneńskiego festiwalu trafiła do Xaviera Dolana za It’s Just The End of the World. To druga nagroda w historii dla młodego reżysera z Kanady, poprzednią – Nagrodę Jury – otrzymał za Mamę w 2014 roku. Wzruszony Dolan bardzo długo przemawiał po wręczeniu nagrody.

endoftheworld 02

Oparty na sztuce teatralnej film nabiera czysto kinowej materii dzięki konsekwentnej pracy kamery. Nakręcony na taśmie analogowej Koniec świata prawie w dziewięćdziesięciu procentach składa się z ujęć twarzy. Odpowiednio zmontowane portrety, nadający rytm montaż, szybka wymiana zdań i świetnie dobrani aktorzy nadają materiałowi odpowiedniej głębi. Cassel jest fantastyczny – nie raz udowodnił już, że w rolach niegrzecznych chłopców sprawdza się najlepiej. Tutaj mamy dodatkowo dławione frustracje, niewypowiedziane nigdy do końca, które pogłebiają jego postać. Niewykorzystana wydaje się być tylko Cotillard – daje swojej bohaterce mnóstwo ciepła, cudowną wrażliwość i kruchość, która przetrwała szorstki charakter męża. Aż chce się ją oglądać dłużej! (Cała recenzja tutaj)

personal shopper 04

Złota Palma za Najlepszą reżyserię trafiła do Oliviera Assayasa za Personal Shopper i Cristiana Mungiu za Graduation.

Nagroda dla Assayasa jest dla mnie największą niespodzianką wieczoru. Siły nadprzyrodzone, markowe ciuchy i droga biżuteria oraz Kristen Stewart, która urasta do muzy reżysera, są głównymi elementami najnowszego obrazu twórcy Carlosa. Mieszanka dreszczowca z filmem o duchach wyszła mu mało przekonywająco. Zamiast straszyć – śmieszy, zamiast intrygować – irytuje. (Cała recenzja tutaj).

Bacalaureat 03

Natomiast Mungiu, tworzący rygorystyczny i formalnie dopracowany wizualnie styl, przez który opowiada kraju, gdzie cel uświęca środki, zrobił jeden z lepszych filmów w swojej karierze. Nie tak przejmujący i druzgocący jak 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni, ale równie ważny. (Cała recenzja tutaj)

Ma Rosa Brillante Mendoza

Złota Palma dla Najlepsza aktorki powędrowała do Jaclyn Jose grającej główną rolę w filmie Ma’Rosa.

Tytułowa Rosa (Jaclyn Jose) to matka i żona, głowa sześcioosobowej rodziny mieszkającej w biednej części Manili, zajmującą się sprzedażą metaamfetaminy pod przykrywką prowadzenia sklepiku z „mydłem i powidłem”. Ten z pozoru chaotyczny, ale dobrze zorganizowany świat zawali się w gruzy, kiedy do mieszkania-sklepu wkroczy policja i znajdzie przeznaczone na sprzedaż narkotyki. Kiedy mama z tatą trafią do aresztu, a przekupni gliniarze zasugerują łapówkę, dzieci będą chciały zrobić wszystko, by rodzice wyszli na wolność. (Cała recenzja tutaj)

Typowana praktycznie przez wszystkich jako zwyciężczyni w tej kategorii Sonia Braga za rolę film Aquarius musiała obejść się tym razem smakiem.

americanhoney 02

Nagroda Jury trafiło do Andrei Arnold za American Honey.

Arnold z pomocą operatora Robbiego Ryana nie opuszcza swojej bohaterki na krok, prowadzoną z ręki kamerą jest zawsze we właściwym miejscu, by pokazać jej twarz, tatuaż w zbliżeniu, ale także otaczającą rzeczywistość. Ameryka „białych śmieci”, z której pochodzą bohaterowie filmu nie jest piękna, pociągająca, ale brutalnie szczera. Mimo to nie jest wizja depresyjna, twórcy potrafią pokazać unikalność tej rzeczywistości, głównie przez oczy swoich postaci. Niezwykle często twórcy kierują kamerę na przyrodę oraz w niebo. Poezja jest nawet na śmietniku oraz na ugorze za obskurnym motelem. (Cała recenzja tutaj)

the salesman 01

Najlepszym aktorem uznany został Shahab Hosseini za rolę w filmie The Salesman. Film ten otrzymał też nagrodę za Najlepszy scenariusz dla Asghara Farhadiego. Dwie nagrody dla tego samego tytułu nie zdarzyły się od bardzo dawna!

Farhadi mistrzowsko stopniuje napięcie, równolegle prowadząc wątek życia domowego pary oraz ich pracę w teatrze. W finale dojdzie do emocjonalnego połączenia epizodów, kulminujących w przejmującym spotkaniu dwóch rodzin. Podjętych kroków i wprawionej raz w ruch maszyny nie da się zatrzymać. Męska duma, próżność i brak współczucia doprowadzą do czającej się za rogiem tragedii. (Cała recenzja tutaj)

Honorowa Złota Palma trafiła do Jean-Pierre Léauda, aktora znaneg z pracy z takimi reżyserami jak Francoise Truffaut (400 batów), Jean-Luc Godard (Chinka, Alphaville), Philippe Garrel czy Jerzy Skolimowski.

Camera d’Or za najlepszy debiut pełnometrażowy:

divines

Divines reż. Houda Benyamina

Film pokazywany był w sekcji Piętnastka realizatorów

Palme d’Or dla filmu krótkometrażowego: Timecode reż. Juanjo Jimenez

 

Wczoraj poznaliśmy wyniki pozostałych konkursów.

Un Certain Regards - zwycięzcy sekcji

Un Certain Regard – Uważne spojrzenie

Jury pod przewodnictwem Marthe Keller (aktorka ze Szwajcarii), z udziałem Jessici Hausner (reżyserka i producentka z Austrii), Diego Luny (aktor i reżyser z Mexyku), Rubena Östlunda (reżyser – Szwecja) and Céline Sallette (aktorka – Francja) z osiemnastu tytułów nagrodziło następujące produkcje:

Nagroda główna Un Certain Regard

Hymyilevä Mies (The Happiest Day In The Life Of Olli Mäki) reż Juho Kuosmanen

Nagroda Jury:

Fuchi ni tatsu (Harmonium) reż Fukada Kôji

Najlepszy reżyser:

Matt Ross za Captain Fantastic

Najlepszy scenariusz

Delphine Coulin i Muriel Coulin za Voir du pays (The Stopover)

Nagroda Specjalna:

La Tortue Rouge (The Red Turtle) reż Michael Dudok de Wit

Jarkko Lahti w filmie The Happiest Day in the Life of Olli Mäki

Finlandzka produkcja jest pełnometrażowym debiutem reżyserskim Kuosmanena, którego film krótkometrażowy pokazywany był wcześniej w sekcji Cinefondation. Wzruszony twórca mówił podczas gali wręczenia nagród, jak wiele znaczy dla niego obecność w Cannes.

Historia amatorskiego boksera Olli Makiego (Jarkko Lahti), który z prostego chłopca z podwórka ma szansę wejść do kręgu zawodowców, nakręcona została w czarno-białych kolorach, przy użyciu taśmy 16mm. 

Są lata 60, mistrz wagi lekkiej Olli ma zmierzyć się w pierwszej zawodowej walce w Finlandii z amerykańskim pięściarzem. Potrzebuje do tego stracić kilka kilogramów oraz spełniać żądania swojego menadżera, byłego boksera, i brać udział w relakamch, spotkaniach z władzami oraz niekończących się konferencjach prasowaych, Zamiast tego Olli wolałby spędzać czas z Raiją (Oona Airola), ciepłą i serdeczną dziewczyną o niewinnym uśmiechu, którą poznał na weselu w rodzinnej Kokkoli.

Kuosmanen nie idzie tropem Wściekłego byka, unika też stereotypów, jakże właściwego tak ogranemu gatunkowi jak filmy bokserskie. Dzięki oszczędnej grze aktorskiej Lahti przyglądamy się sportowcowi, który toczy największą walkę w swojej głowie, a nie na ringu. Okraszony delikatnym poczuciem humoru film bez wątpienia zasłużył na nagrodę w konkursie.

 

Dziesiątka realizatorów – Director’s Fortnight

Art Cinema Award: Wolf and Sheep reż. Shahrbanoo Sadat

Society of Dramatic Authors and Composers Prize: The Together Project reż. Solveig Anspach

Europa Cinemas Label: Mercernary reż. Sacha Wolff

 

Tydzień krytyków – Critic’s Week

Główna nagroda: Mimosas reż Oliver Saxe

Nagroda wizjonerska: Album reż. Mehmet Can Mertoğlu

Society of Dramatic Authors and Composers Prize: Diamond Island reż. Day Chou

 

Nagroda FIPRESCI

FIPRESCI, czyli międzynarodowe stowarzyszenie krytyków filmowych, przyznaje swoje nagrody na każdym prawie festiwalu. Oto zwycięzcy według dziennikarzy:

Konkurs główny: Toni Erdmann, reż. Maren Ade

Un Certain Regard: Dogs, reż.Bogdan Mirica

Tydzień krytyków / Dziesiątka realizatorów: RAW, reż. Julia Ducournau

 

Nagordy Jury Ekumenicznego

IT’S ONLY THE END OF THE WORLD reż. Xavier Dolan

Honorowe wyróżnienia dla:

AMERICAN HONEY reż Andrea Arnold

I, DANIEL BLAKE reż Ken Loach

ilustracja wprowadzenia: AFP

Redaktor

Dziennikarz filmowy i kulturalny, miłośnik kina i festiwali filmowych, obecnie mieszka w Londynie. Autor bloga "Film jak sen".

Więcej informacji o

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?