Aktualizacja: The Hollywood Reporter właśnie poinformował, że projekt, do którego miał być zaangażowany Russell Crowe rozpadł się, gdyż filmowcy nie mieli wykupionych praw do ekranizacji powieści.
Filmowa adaptacja powieści Cormaca McCarthy’ego pt. Krwawy Południk przez prawie dekadę przechodziła z rąk do rąk. Za kamerą miał stanąć m.in. Ridley Scott. Teraz jednak, Deadline donosi, że James Franco ma wyreżyserować i zagrać w filmie, a Russell Crowe jest w trakcie rozmów o ewentualnym dołączeniu do projektu. Tym samym gwiazda Gladiatora dołączyłby do Tye’a Sheridana (X-Men: Apocalypse) oraz Vincenta D’Onofrio (Daredevil), którzy są już na pokładzie.
Krwawy Południk jest powieścią opartą na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce na granicy Teksasu z Meksykiem, w połowie XIX wieku. Opowiada historię czternastoletniego chłopca, który ucieka z domu od ojca pijaka i wyrusza na Południe. Chłopiec wkracza na drogę, przemierzając kraj wypełniony przemocą, bezprawiem i bezlitosnej masakrze Indian.
Zobacz również: The Mummy – Russell Crowe dołączy do obsady remake’u?
Cormac McCarthy jest uznawany za jednego z czterech największych amerykańskich współczesnych powieściopisarzy. W 2005 roku wydał książkę pt. To nie jest kraj dla starych ludzi, którą dwa lata później, bracia Cohen przenieśli na srebrny ekran.
W 2013 roku Franco zekranizował powieść McCarthy’ego pt. Dziecię Boże, który niezbyt dobrze został przyjęty. Ciekawe więc, jak tym razem poradzi sobie aktor. Na razie nie ma informacji, kiedy ruszą zdjęcia do filmu, więc bardzo możliwe, że jeszcze trochę poczekamy zanim będziemy mogli oglądać nowe dzieło Franco.
Źródło: geektyrant.com / Ilustracja wprowadzenia: usatoday