Jak donosi Kino Świat Kobiety mafii zostały pierwszym polskim filmem 2018 roku z frekwencją ponad 2 000 000 widzów, a zarazem trzecim z rzędu (zaraz po Botoksie i Pitbullu. Niebezpiecznych kobietach) filmem Patryka Vegi z ponad dwumilionową widownią. Czegoś takiego nie osiągnął jeszcze żaden polski reżyser.
Osiągnięcie to stanowi zjawisko bez precedensu w polskiej kinematografii. Czegoś takiego nie osiągnął jeszcze żaden krajowy twórca w historii! Poza przywołanymi filmami Vegi były to takie produkcje, jak: trzy części Listów do M, Katyń, Bogowie i Lejdis. Obecny wynik produkcji to 2 002 621 widzów, a film od sześciu tygodni utrzymuje się w ścisłej czołówce polskiego box office.
https://www.youtube.com/watch?v=JpWCEIIVTak
Zobacz również: Kobiety Mafii – recenzja filmu Patryka Vegi
Opis fabuły filmu: Po brawurowej akcji policyjnej funkcjonariuszka Bela (Olga Bołądź) zostaje wyrzucona z policji. ABW składa jej propozycję „nie do odrzucenia”. Kobieta przechodzi specjalistyczne szkolenie pod okiem FBI i zostaje operatorem w Wydziale S – oficerem pracującym pod przykryciem, który zostaje umieszczony w grupie przestępczej. Jej misją w roli tajniaczki jest rozpracowanie szlaku przemytu narkotyków przez Grupę Mokotowską sterowaną przez Padrino (Bogusław Linda) – bossa stołecznego półświatka, dla którego ponad wszelką władzą i pieniędzmi najważniejsza jest córka o ksywie Futro (Julia Wieniawa). By zrealizować cel, Bela musi wkupić się w łaski zaufanych ludzi z zarządu mafii: Żywego (Piotr Stramowski), Milimetra (Tomasz Oświeciński), Cienia (Sebastian Fabijański) i Siekiery (Aleksandra Popławska).
Źródło: Kino Świat | Ilustracja główna: Kino Świat