Od paru miesięcy w Internecie huczy od plotek o potencjalnej głównej roli tego utalentowanego aktora w filmie Todda Phillipsa poświęconym słynnemu Jokerowi. Sam zainteresowany jak na razie niczego nie potwierdził w tej sprawie, jednak przyznaje, że wyraziłby zainteresowanie takim występem:
Postrzegam ten film jak każdy inny. Nie powiedziałbym: „Nie będę grał w westernach”. Wszystko zależy od tego, co to miałoby być. Nie obchodzi mnie sam gatunek, bardziej kwestia postaci i stojącego za tym przedsięwzięciem reżysera. Jeśli potrafisz przekraczać gatunki, to jest zazwyczaj to, co chcesz robić. Dlatego nie powiedziałbym nigdy, że nie zagrałbym w takim a takim filmie. Są rzeczy, w których widzę potencjał, które mnie z pewnych względów interesują. Ale potem z różnych powodów pomysł ten nie dociera do miejsca, gdzie wszyscy czują je tak samo. I w tym tkwi klucz. Wszyscy powinni chcieć eksplorować ten sam aspekt albo to po prostu, k***wa, nie działa. Nie podejmuję decyzji na podstawie budżetu czy rzeczy w tym stylu – różnicę robi dla mnie filmowiec i napisana postać.
A zatem – skoro aktor nie zgodzi się zagrać w czymś ze słabym scenariuszem – być może sam angaż Phoenixa do tego projektu byłby czymś zbawiennym dla DC i wreszcie zobaczymy naprawdę dobrze napisaną historię.
Źródło comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż