Nie ma wątpliwości, że różnice pomiędzy siódmym a ósmym epizodem były pod bardzo wieloma względami wręcz kolosalne. I to zarówno pod względem kompozycji, tempa jak i stylu narracji. Przebudzenie Mocy i Ostatni Jedi w bardzo sugestywny sposób uwypuklają różnice warsztatowe J.J. Abramsa i Riana Johnsona. Poczytajmy, co do powiedzenia na ten temat ma Chris Courbould, odpowiadający za efekty specjalne, a więc bardzo ściśle współpracujący z oboma panami:
Zarówno JJ, jak i Riana mieli własny styl podczas tworzenia. JJ jest typem, z którego każdego dnia leje się cały strumień pomysłów na minutę. Ważną rolę w pracy z nim jest spontaniczność. Myślę, że miało to swoje odzwierciedlenie w Przebudzeniu Mocy. Rian jest zupełnie inną osobą. Jest bardzo cichym, fajnym człowiekiem. Jest metodyczny, napisał skrypt i szybko robiliśmy z tego zdjęcia – co na dzień dzisiejszy jest dość niespotykane. Tak różne style musiały moim zdaniem inaczej oddziaływać na te filmy. Ale z oboma współpracowało mi się znakomicie.
A styl którego z tych twórców Wy preferujecie?
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe