Warner Bros. planuje zmienić podejście w kwestii kinowego uniwersum DC

Zmiana koordynatora filmowych adaptacji komiksów DC okazuje się być zaledwie zaczątkiem wielkich rewolucji. Studio Warner Bros. ewidentnie ciężko przyjęło kolejną porażkę w postaci Ligi Sprawiedliwości. Jeżeli wierzyć nowym doniesieniom, wszelkie rotacje mające tam miejsce nie są tylko i wyłącznie na pokaz. Toby Emmerich, nowy przewodniczący Warner Bros., w przeciwieństwie do swojego poprzednika nie będzie już odpowiadał nikomu poza CEO studia Kevinowi Tsujiharze. 

Według anonimowego informatora, wewnątrz WB za ostatnie porażki najczęściej wini się niewprowadzenie Supermana do promocji Ligi Sprawiedliwości. To właśnie przez to studio miało rzekomo zyskać mniej widzów w trakcie premierowego weekendu. Część winy zrzucana jest na ówczesną szefową marketingu (dziś zajmującą się tylko produkcją). Sue Kroll rzekomo „nienawidzi filmów superhero” (sama zainteresowana oczywiście zaprzecza). Najważniejsze jednak jest to, co powiedział Tsujihara:

Warner Bros. musi kontynuować to, co robiło od zawsze: produkowanie największych, najbardziej różnorodnych dzieł w branży. To jest to, co uczyniło nas zwycięzcami. Nie możemy robić tego, co Disney. Dla nich działało to świetnie, ale my jesteśmy inni. Musimy dalej tworzyć zbalansowaną pulę składającą się na każdy film i gatunek. 

Zobacz również: Zmiana na stanowisku głównego koordynatora filmów DC!

Czyli po wielu porażkach Warner Bros. najwyraźniej planuje przestać tworzyć ulepszoną wersję Marvel Cinematic Universe i po prostu zająć się wprowadzeniem czegoś nowego. Oczywiście nie wiadomo, co to konkretnie będzie, ale czasami samo przyznanie się do pójścia w złą stronę i próba zmiany kierunku bywa zbawienne. Czas pokaże.

Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe