„Dokrętki” do Wszystkich pieniędzy świata aktorzy zrobili za darmo!

Gdy Kevin Spacey został wyrzucony z najnowszego filmu Ridleya Scotta za seksualne oskarżenia, wiadomo było, że dokręcanie aż 22 scen z zastępującym go Christopherem Plummerem będą słono kosztować – i to zarówno w walucie czasowej, jak i pieniężnej. Ta pierwsza okazała się śmiesznie mała, bowiem twórca Gladiatora zwarł szeregi swojej ekipy, przez co jakimś cudem nie doszło do logistycznej katastrofy. W przypadku tej drugiej oczywiście aż tak różowo nie było – w końcu samo ekspresowe zatrudnienie Plummera swoje kosztowało – ale również znacznie mniej, niż wyliczano. Powód jest dość prosty: potrzebny do tych scen trzon obsady nie wziął za to ani centa.

Wszyscy przyszli i zrobili to za darmo – powiedział Scott.

Mark Wahlberg, Michelle Williams i spółka specjalnie wrócili do Europy, żeby zdążyć na czas z terminami. 

Pomyślałam sobie, że całe to zyskane przez nas doświadczenie zostanie spuszczone w toalecie. Dlatego też powiedziałam, że będę tam, gdzie będą mnie potrzebowali. I mogą sobie wziąć moją wypłatę czy czas wolny, cokolwiek tam chcą, tak bardzo ceniłam wspólny wielki wkład w stworzenie tego filmu – powiedziała Williams, która z tej okazji odmówiła sobie planowany wypoczynek w Święto Dziękczynienia. 

Trzeba przyznać, że jeśli to wszystko prawda, spotykamy się z podziwu godnym poczuciem misji. Jeżeli produkcja chociaż w jakimś stopniu będzie przekładać się na zaangażowanie, czeka nas świetne widowisko.

Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Więcej informacji o

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?