Rok 2017 był niezwykle udany dla adaptacji komiksów. Starczy powiedzieć, że bohater tego newsa jest czwartym filmem gatunku, który przekroczył w nim magiczną barierę 300 milionów dolarów. Wcześniej zrobiły to dwa inne filmy MCU, czyli Strażnicy Galaktyki vol. 2, Spider-Man Homecoming, a także osamotniona w tym zestawieniu przedstawicielka DC – Wonder Woman. Aby jeszcze podkreślić komercyjną opłacalność kręcenia superhero movies, dodajmy, że tylko dwie pozycje „nie-superbohaterskie” dokonały tego samego. Chodzi o aktorską Piękną i Bestię oraz adaptację prozy Stephena Kinga To. Jeżeli chodzi o ten rok, już tylko Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi ma realne (żeby nie powiedzieć – pewne) szanse na coś takiego, a to już coś znaczy.
Kilka razy już słyszeliśmy, że kolejna faza MCU ma bardziej koncentrować się na humorze niż poprzednia. Cóż, niezależnie od osobistych preferencji trzeba przyznać, że takie założenia nie biorą się znikąd. Cała zwycięska trójca Marvela zbudowana jest na właśnie takich fundamentach. Ba, nawet Wonder Woman z przeciwnego obozu jest w dosyć lekkim tonie, co wystarczyło, by zdystansować bez większych problemów Ligę Sprawiedliwości, i to pomimo oczywistego w tym wypadku znacznie mniejszego rozgłosu przy promocji przed premierą. Chyba czeka nas więc nowy, stały trend w tym gatunku, i to na lata.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe