Niedługo koniec roku, a wraz z nim na dobre zacznie rozkręcać się sezon oscarowy. Dziś akademia skróciła listę kandydatów do statuetki w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film animowany do 10 tytułów. Wśród nich jest min. grane przed Autami 3 Lou Pixara które, jak to z Pixarem bywa, zdaje się być faworytem. Pozostałe tytuły i nazwiska na owej liście nie powiedzą przeciętnemu zjadaczowi chleba zbyt wiele. No, może poza jednym. W dziesiątce znalazła się bowiem animacja zatytułowana Dear Basketball, której scenarzystą i producentem jest jeden z największych koszykarzy wszechczasów, Kobe Bryant.
Zobacz również: Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem – recenzja filmu
39-letni Bryant karierę skończył już ponad półtora roku temu, bowiem ostatni mecz rozegrał w kwietniu 2016 roku. Po karierze zajął się biznesem, niejednokrotnie wspominając że chciałby w nim osiągnąć jeszcze więcej niż na parkiecie. Niewiele jak do tej pory jednak mówił o branży filmowej, która być może już niedługo do dwóch złotych medali olimpijskich i pięciu mistrzowskich pierścieni NBA pozwoli mu dołożyć kolejne, znane na całym świecie trofeum. Animacja, której podstawą jest tekst Bryanta, wyreżyserowana została przez słynnego animatora Disneya, Glena Keane’a, znanego z pracy przy największych hitach wytwórni, takich jak Piękna i Bestia, Mała Syrenka czy Pocahontas.
https://www.youtube.com/watch?v=V-hRqEbDyy0
Czy ostatecznie film Bryanta zostanie nominowany dowiemy się już 23 stycznia. Gala rozdania Oscarów 2018 w Dolby Theatre w Los Angeles odbędzie się natomiast 4 marca.
źródło:Deadline.com / ilustracja wprowadzenia: NBA