Wiele mówiło się o tym, jak praca Davida Ayera przy Legionie samobójców była wielokrotnie sabotowana przez studio Warner Bros., które po klęsce, jaką w ogólnym rozrachunku poniósł Batman v Superman, chcieli złagodzić mroczne tony kolejnego filmu DCEU jak się tylko dało. Tymczasem sam reżyser wydaje się w tej chwili niezwykle kontent ze współpracy i nie ma absolutnie żadnych wyrzutów, że coś mogłoby być lepsze. Tak przynajmniej wynika z jego odpowiedzi na Twitterze:
Not for a second. Not for one second. I got to work with amazing people. It won an Oscar, did incredible business. Launched a franchise and spinoff. And like it or not it’s halfway to cult status. I grew as a person, grew creatively. Warners took a chance on me. I’m grateful.
— David Ayer (@DavidAyerMovies) 2 grudnia 2017
Inna sprawa, że ten sam Ayer mówił niegdyś, że w jego wersji fabuły m.in. Joker miał pełnić sporo większą rolę niż ostatecznie otrzymał (czytaj: jakąkolwiek rolę w głównym wątku), wycięto też wiele bardzo brutalnych scen. Twórców krytykuje się także za fatalnie dobranego głównego przeciwnika oraz w zasadzie cały zarys historii. A jak Wy się do tej kwestii odnosicie?
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe