Od kilku tygodni cięzko jest nie stwierdzić, że dzień bez doniesień o niepoprawnym zachowaniu filmowców to dzień stracony. Podczas wczorajszego Dnia życzliwości na światło dzienne wypłyneły informacje o rzekomym molestowaniu współpracowników w wykonaniu Johna Lassetera, współzałożyciela Pixara, prekursora technologii 3D używanej obecnie przy tworzeniu animacji oraz obecnie osoby nadzorującej wszystkie animowane produkcje spod szyldów Disneya oraz Pixara Jak informuje The Hollywood Reporter, Lasseter czynił wobec współpracownicy awanse o charakterze seksualnym, co zadecydowało o porzuceniu Toy Story 4 przez ich scenarzystów, Rashidę Jones oraz Willa McCormacka.
Według kilku informacji, które obecnie posiada THR, Lasseter znany był w środowisku zawodowym z różnego rodzaju niepokojących gestów, do których zaliczyć można obmacywanie, pocałunki, nadmierną ilość uścisków, czy też niezbyt profesjonalne komentarze dotyczące wyglądu kobiet związanych z nim zawodowo, co zdarzało się wielokrotnie. Również miał w zwyczaju spożywanie zbyt dużej ilości alkoholu na ważnych firmowych imprezach, między innymi premierach nowych produkcji. Jedna z osób posunęła się także do opisania go jako odrażającego, dziwacznego wujka, który dodatkowo nie zachowywał się odpowiednio.Te przykre informacje spowodowały, że Lasseter postanowił udać się na sześciomiesięczny urlop. W swoim pełnym żalu memo do pracowników wyraził on skruchę oraz przeprosił swoich pracowników za swoje zachowanie, które nie miało według niego złych intencji. Między innymi czytamy:
Nie jest łatwo stanąć twarzą w twarz ze swoimi błędami, ale jest to jedyny sposób, żeby wziąć z nich lekcje. Mam nadzieję, że mój sześciomiesięczny urlop pozwoli mi na zadbanie o swoje zachowanie, naładowanie baterii i powrót jako lider, na którego naprawdę zasługujecie.
Toy Story 4 ma prawdopodobnie opowiedzieć o poszukiwaniu Pastereczki Bo przez Chudego i Buzza. Film miał zawitać na ekrany w 2019 roku, ale prawdopodobnie premiera jego może po raz kolejny się opóźnić.
Źrodło: hollywoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: Pixar