Kevin Feige nie może się doczekać obejrzenia Ligi Sprawiedliwości!

Podczas gdy spór pomiędzy fanami filmowego uniwersum DC i Marvela nabiera powagi zbliżonej do wiecznej wojny pomiędzy sympatykami Gwiezdnych Wojen a Star Trek, okazuje się, że nie wszyscy są w bojowym nastawieniu. Taki chociażby Kevin Feige, sternik i jeden z ojców sukcesu MCU, bardzo cieszy się na myśl o zbliżającym się seansie Ligi Sprawiedliwości, wychwalając przy tym Wonder Woman.

Oto jego wypowiedź podczas wywiadu dla Crave:

Myślę, że filmy są niesamowite. Ludzie powinni wspierać wspaniałe filmy. Sam to robię, uważam też, że Wonder Woman jest wspaniałym widowiskiem. Nie mogę się doczekać zobaczenia, co Geoff Johns, Joss [Whedon] i reszta gangu mają dla nas do przygotowania przy okazji premiery Ligi Sprawiedliwości. Ludzie lubią rywalizację, prawda? Sam nie wiem. Ale za kilka tygodni będzie się widział z Geoffem Johnsem na obiedzie. Wcześniej poszliśmy na znakomity event Dicka Donnera. Superman Dicka to nadal najwspanialszy archetyp superbohatera, jaki kiedykolwiek powstał. Więc tak, po prostu zobaczcie fajne filmy. Po co te walki podjazdowe?

Zobacz również: Co z 4. fazą Kinowego Uniwersum Marvela? Kevin Feige odpowiada!

Oczywiście pochwalamy takie podejście, co nie zmienia faktu, że tego typu rywalizacja nakręca obie franczyzy, które dzięki niej niezależnie od sukcesu czy klęski pojedynczych produkcji zazwyczaj wychodzą na swoje pod względem komercyjnym. Feige bez wątpienia zdaje sobie z tego sprawę, niemniej i tak można powinszować takiej postawy, która w istocie pomaga obu stronom szerzej spojrzeć na swoje dzieła i przy okazji świetnie się bawić ze sobą.

Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe