Jared Leto potwierdził, w wywiadzie dla portalu Collider, swój udział w reboocie Trona (wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że miał on otrzymać propozycję zagrania Aresa – przyp. autora), a także przekazał najnowsze wieści na temat projektu, który istnieje. Zapytany o to, co sądzi o pierwszym filmie z lat 80., wyraził swój zachwyt i określił ową produkcję jako „jedną z jego ulubionych”:
To był dla mnie wielki film i uważam, że tkwi w tym świecie bardzo duży potencjał. Tak wiele rzeczy mozna jeszcze w nim powiedzieć. Jak najbardziej, chętnie pomogę ożywić ten projekt. To coś, nad czym ostatnimi czasy dyskutujemy i mamy nadzieję w końcu zrealizować ową produkcję. Jednak jest jeszcze zbyt wcześnie.
Zobacz również: Blade Runner 2049, czyli monument niepozbawiony wad. Czego wciąż brakuje Dennisowi Villeneuve?
Na temat trzeciej odsłony serii mówiono od jakiegoś czasu, zwłaszcza, że Tron: Dziedzictwo miało swoją premierę w 2010 roku. Sequel zatytułowany Tron: Ascension był opracowywany jeszcze w 2015 roku i mieli w nim wystąpić ponownie Garret Hedlund oraz Olivia Wilde. Ostatecznie projekt został zawieszony. Brak zaangażowania w niego potwierdził także reżyser dwóch Strażników Galaktyki James Gunn.
Źródło: Screen Rant / Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe Warner Bros.